Witam serdecznie
mam pewnien problem, otóż 17 maja poszłam na policję załatwić pozwolenie na pobyt (oczywiście z umową od pracodawcy). Pani mnie obsłużyła (porozumiewam się w j. angielskim) i powiedziała, że za około tydzień pozwolenie przyjdzie listem poleconym na mój adres. Minęły 2 tygodnie, listu nie było, więc poszłam się dowiedzieć o co chodzi? Była już inna kobieta i poinformowała mnie, że mieli jakiś problem z systemem i musieli poprosić o pomoc policję w Trondheim i muszę czekać. OK czekałam czekałam aż w końcu znowu poszłam po tygodniu i co? znowu usłyszałam tą samą bajkę i dalej mam czekać. A ja nie mogę ruszyć dalej, tzn. załatwić karty podatkowej ani numeru personalnego! Problem mam również z wypłatą wynagrodzenia bo nie mam karty! Co mogę zrobić w tej sytuacji? czy ktoś z Państwa też tak długo czekał?? Słyszałam o osobach, które załatwiły pozwolenie w 2-4 dni a tu zaraz będzie miesiąc! Proszę o Państwa opinie i pomysły!
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za podpowiedzi
malaeb
mam pewnien problem, otóż 17 maja poszłam na policję załatwić pozwolenie na pobyt (oczywiście z umową od pracodawcy). Pani mnie obsłużyła (porozumiewam się w j. angielskim) i powiedziała, że za około tydzień pozwolenie przyjdzie listem poleconym na mój adres. Minęły 2 tygodnie, listu nie było, więc poszłam się dowiedzieć o co chodzi? Była już inna kobieta i poinformowała mnie, że mieli jakiś problem z systemem i musieli poprosić o pomoc policję w Trondheim i muszę czekać. OK czekałam czekałam aż w końcu znowu poszłam po tygodniu i co? znowu usłyszałam tą samą bajkę i dalej mam czekać. A ja nie mogę ruszyć dalej, tzn. załatwić karty podatkowej ani numeru personalnego! Problem mam również z wypłatą wynagrodzenia bo nie mam karty! Co mogę zrobić w tej sytuacji? czy ktoś z Państwa też tak długo czekał?? Słyszałam o osobach, które załatwiły pozwolenie w 2-4 dni a tu zaraz będzie miesiąc! Proszę o Państwa opinie i pomysły!
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za podpowiedzi

malaeb