Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Przedszkole w Norwegii - Norwegia

3 Posty
Jaroslaw Adamski
(karuzel)
Wiking
Witam. Mam pewien problem z przedszkolem tutaj. Moj synek rozpoczal przedszkole w tamtym tygodniu. Na poczatku "przedszkolanki" przywitaly Kamila (4l.), oprowadzily po terenie przedszkola. I to by bylo na tyle ich wysilku. Wspomnialem, ze syn nie mowi po norwesku i nigdy nie byl w przedszkolu. Panie daly plan w jaki dzien i ile dziecko ma przebywac na poczatku w przedszkolu. Potem probowalismy zostawic go samego w przedszkolu i gdy sie po jakims czasie rozplakal, panie przedszkolanki zadzwonily po mnie zebym go odebral z przedszkola bo placze. Od tego momentu panie zazyczyly sobie obecnosci mojej zony w przedszkolu przez blizej nieokreslony czas. Gdy wspominam o pozosawieniu dziecka samego w przedszkolu panie robia wielkie oczy (chyba z przerazenia, ze nie poradza sobie). Zona juz siedzi tydzien i nic. Przedszkolanki nie interesuja sie co sie wogole synem dzieje. A sa bardzo przepracowane bo maja AZ 4 dzieci na jedna przedszkolanke. Nie rozmawiaja wogole z synem, nie proponuja mu zabaw. A jak ma sie przystosowac to wydaje mi sie, ze musza poswiecac mu wiecej uwagi, nawet wiecej niz innym "tutejszym" dzieciom. Przynajmniej przez ten poczatek. Zona siedzi caly czas w przedszkolu i bawi sie z nim. Jak ma siedziec tam to lepiej zeby siedziala w domu bo taniej. Prosze doradzcie cos. Juz mysle o zmianie przedszkola, ale nie wiem czy to jest mozliwe w trakcie roku szkolnego.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1485 Postów
Darek ...
(ulv72)
Maniak
Ja moze duzo nie pomoge ale raczej nie licz, ze Twoj chlopak bedzie jakos specjalnie traktowany. Moja kolezanka z pracy byla tutaj wczesniej przedszkolanka i pamietam z jej roznych opowiadan, ze wszystkie dzieci traktowane sa tak samo. A i druga rzecz, ktora zapamietalem bo tez bylem mile tym zaskoczony to fakt, ze tutaj tak jest - jedna przedszkolanka na kilkoro dzieci tylko.
Wiesz, ja mysle, ze one - te przedszkolanki - moze faktycznie sa troche przestraszone, ze sobie nie poradza. Ale skoro Twoja zona jest tam z nim teraz caly czas, niech sprobuje pomoc mu i niejako "popchnac" go do integracji z innymi dziecmi. Jesli tylko znajdzie wspolny, dzieciecy jezyk ze swoimi rowiesnikami wtedy tez nie bedzie klopotu z przedszkolankami, tak mysle. Przestana sie obawiac, ze sobie nie poradza
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
3 Posty
Jaroslaw Adamski
(karuzel)
Wiking
Dzieki za porade. Mysle, ze jest w tym duzo racji.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:9  
Odpowiedz   Cytuj
50 Postów
Zuzanna ...
(zuzka27)
Nowicjusz
mam ten sam problem z przystosowaniem się małego w przedszkolu, z tą różnicą że przedszkolanki zaproponowały że jedna z nich więcej uwagi poświęci dla niego żeby jej "zaufał" i poczuł się bezpiecznie bo też nie rozumie po norwesku. Ja też mam być w przedszkolu do czasu aż synek się lepiej tam poczuje.
Jak długo nie wiem. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Proponowałabym porozmawiać z przedszolankami i powiedzieć im że muszą wiecej uwagi poświęcić Waszemu synkowi do czasu aż poczuje się pewnie przy pani która mówi do niego "jakoś tak inaczej" niż rodzice, bo Twoja żona bedzie musiała tam chodzić cały czas.
Życze powodzenia
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
8 Postów
zosia ****
(brevik)
Wiking
Moj synek (2l) od dwoch tygodni jest w przedszkolu jest w nim pierwszy raz i jest pierwszym polskim dzieckiem w nim. opiekunowie jego zwracaja sie do niego tylko po norwesku i jest traktowany tak samo jak norweskie dzieci ....co prawda nieraz rano poplakuje (poniewaz przychodzi pierwszy i nie ma jeszcze innych dzieci) ale tylko chwilke. Mysle ze powinnes porozmawiac z tymi przedszkolankami jak one sobie to wszystko wyobrazaja, przecież twoja zona nie bedzie siedziec z synem cale dnie, tygodnie, nie daj Boże miesiace. Zycze powodzenia i trzymam kciuki za synka
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1654 Posty
ka mi
(kami)
Maniak
moj synek chodzi juz do przedszkola 1,5 roku na poczatku nie bardzo chciał wiadomo bariera jezykowa ale panie fajnie sie nim zajeły i nauczyły go norweskiego w formie zabawy a on je polskiego zabawa wygladał miej wiecej tak ze panii pokazywała jakis przedmiot i mowiła jego norweska nazwe a on polska i sie przekomazali w ten sposob po 6 miesiach mowił płynnie juz po norwesku a pani przedszkolanka poduczyła sie polskiego
W przyszłym roku moj synek idzie do szkoły i mysle ze jest z jezyka swietnie przygotowany a za to jego kolega ktory przyszedł rok pozniej juz nie bo moj synek czesto pomaga koledze i wszytsko mu tłumaczy wiiec on nie skupia sie na na nauce jezyka
Reasumujac jedyne co ci moge powiedziec to ciesz sie ze jest jedyny polak w grupie bo szybko nauczy sie norweskiego i jestem przekonana ze sie swietnie zintegruje z grupa
Poczatki w nowej pracy nawet dorosłemu kiepsko zniesc w dodatku gdy wszyscy mowi inaczej niz ty Ale nie przejmuj sie wszystko bedzie dobrze
Zgłoś wpis
Oceń wpis:9  
Odpowiedz   Cytuj
1654 Posty
ka mi
(kami)
Maniak
Wydaje mi sie ze to ze mama z nim siedzi to głupie rozwiazanie niech ppoprostu zostawi go raz na godzine a potem stopniowo zwieksza czas swojej nieobecnosci bo przeciez nie bedzie siedziała tam ciagle JA bym na twoim miejscu poprosiła o spotkanie z tłumaczka i dyrektorka i porozmawiała z nia na ten skoro przedszkolanki sie boja ze nie starczy im czasu na kawe to zainterweniuj u gory
wiesz oni moga zatrudnic kogos do pomocy tylko czy zechca????
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-10  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
mariola sliwinska
(malenstwo987)
Wiking
moja corka zaczela przedszkole rok temu miala 4latka,tez byl taki sam problem plakala,mialam 2dni na to zeby byc z nia w przedszkolu pozniej musiala byc sam jak zostala sama to plakala i dzwonila pani zeby ja zabrac jak po nia pojechlam to prosila abym rano z nia przyjechala a ja w domu z nia porozmawialam i nie pojechalam z nia pomyslalam sobie niech sie przyzwyczaja sama bo tak to bym moze z nia tygodniami siedziala a one sa tam od tego aby sobie poradzic z dziecmi i bylo tak jeszcze moze ze 2 ,3 dni zajely sie nia bawily w ciagu 4 miesiecy corka mowila bardzo dobrze po norwesku.moim zdaniem dziecko jak pare dni sobie poplacze to sie ic mu nie staniie a on wiecej czasu wtedy poswieca dziecku.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:7  
Odpowiedz   Cytuj
205 Postów
Rafal A
(Dyzio)
Stały Bywalec
hej moj synek ma 1roczek i poszedl do przedszkola. niestety hmm. jestem b. niezadowolona poniewaz maly nei byl wogole przewijany i z kupa po prostu wogole sie nei interesowaly. siadla krowa przy stole i czytala ksiazke a dzieci sie bawily( same z soba czesc zleciala ze stoleczkow nawet nei podnisla). wogole sie nei bawila z nimi. jak kazali pojsc do domku to za 1.5 trzeba bylo przyjsc po dziecko a ono cale zaplakane. do tego zgubily kurtke wiec JAK MOGA SIE OPIEKOWAC DZIECMI SKORO NAWET NIE WIEDZA GDZIE JEST KURTKA.
PS. wypil picie z butelki i nie napelnily mu bo za duzo pije tak sie tlumaczyly.
PS. wie ktos o jakims normalnym przedszkolu w stavanger niedaleko centrum moze byc prywatne.
pozdro
Zgłoś wpis
Oceń wpis:9  
Odpowiedz   Cytuj
1483 Posty
am glad
(amglad)
Maniak
w jakim dokładnie przedszkolu masz synka? tutaj w tym nowym przy Wesselgate?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:14  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok