Prośba niby zwyczajna, ale nie do końca ;) - Norwegia

Szczęść Boże, dzień dobry

Dość długo byłem w seminarium duchownym, przygotowywalem się do pracy w Ameryce, by służyć Polonii. Postanowiłem jednak wzbogacić jednak swe doświadczenie i pomoc tym którzy tego najbardziej potrzebują. Jestem w trakcie kursu misyjnego. Mam zamiar wyjechać do Afryki. Niestety sam wylot i utrzymanie się tam jest drogie... Proszę o pomoc w znalezieniu pracy w Norwegii. Za pomoc obiecuję modlitwę moja i ludzi do których będę polany. To mój adres email: dondario4@gmail.com

Pozdrawiam
Dariusz Korneliusz

Posłany*

DariuszKorneliusz napisał:
Szczęść Boże, dzień dobry

Dość długo byłem w seminarium duchownym, przygotowywalem się do pracy w Ameryce, by służyć Polonii. Postanowiłem jednak wzbogacić jednak swe doświadczenie i pomoc tym którzy tego najbardziej potrzebują. Jestem w trakcie kursu misyjnego. Mam zamiar wyjechać do Afryki. Niestety sam wylot i utrzymanie się tam jest drogie... Proszę o pomoc w znalezieniu pracy w Norwegii. Za pomoc obiecuję modlitwę moja i ludzi do których będę polany. To mój adres email: dondario4@gmail.com

Pozdrawiam
Dariusz Korneliusz
--------
Kolega Wielebny cos dziwnie ciągnie do krajów bardzo bogatych, żeby...pomoc potrzebującym.
Ale greps na złapanie roboty w Norwegii może być dobry zwłaszcza dla Januszow z Polski B. Prawnikiem dadzą robotę,ale też...za Bóg zapłac.. A ten Płatnik jest wyjątkowo niesolidny.
Inną sprawą,że Dobrodziej zaoszczedzi na klimatyzacji dygajac z rygipsami ( to takie duze kwadratowe oplatki) w N zamiast z jagniecismi po zarzniętych owieczkach biskupa Hosera w Rwandzie.

Po pierwsze nie ciągnie mnie do krajów bogatych. W USA kapłani są bardzo potrzebni, ale wybierając Afrykę muszę liczyć się z tym że potrzebny jest zapas finansowy by utrzymać siebie i sierociniec- stąd Norwegia. Pozdrawiam I życzę spotkania tak wspanialomyslnych ludzi jak Pan

DariuszKorneliusz napisał:
Po pierwsze nie ciągnie mnie do krajów bogatych. W USA kapłani są bardzo potrzebni, ale wybierając Afrykę muszę liczyć się z tym że potrzebny jest zapas finansowy by utrzymać siebie i sierociniec- stąd Norwegia. Pozdrawiam I życzę spotkania tak wspanialomyslnych ludzi jak Pan
------------
Szatan podpowiada mi, że Dobrodziej coś jednak kręci w sprawie tej rzekomej misji lub jest funkcjonariuszem własnego kościoła jednoosobowego. Kościół mi znany, kierowany przez Białego Tatę, finansuje misje i nie opiera ich o saksy finansowe przewodników stad stesknionych owieczek. Dobrodziej , jeśli jego intencje szlachetne - w co totalnie wątpie - powinien zwrócic się o wsparcie finansowe do odpowiednich fundacji niźli kombinowac ze zbieraniem środków...pracując przy azbescie.

W pierwszym poście napisałem, że byłem w seminarium, ale postanowiłem jechać sam, w każdym razie dziękuję za opinię i życzę miłego dnia

ale wybierając Afrykę muszę liczyć się z tym że potrzebny jest zapas finansowy by utrzymać siebie i sierociniec- stąd Norwegia.

Wydaje mi sie ,ze jestes forumowym prowokatorem i atakujesz z 2-ego konta
Jezeli natomiast nie jestes to tez nie dobrze ,ze probujesz ,,wcisnac owieczkom kit''.
Ostrzegam rodakow-wyjazd na Misje nie jest obciazony zadnymi kosztami.
Dajesz siebie i swoja posluge,wzamian otrzymujac wdziecznosc potrzebujacych.
,,by utrzymac siebie i sierociniec,, - co za beszczelnosc

tym samym pada na łeb głęboko zakorzeniony mit
jakoby chociaż w jednej dziedzinie polscy fachowcy byli naprawdę dobrzy
jako katabasi

DariuszKorneliusz napisał:
W pierwszym poście napisałem, że byłem w seminarium, ale postanowiłem jechać sam, w każdym razie dziękuję za opinię i życzę miłego dnia
-------
Aha....no to już wiemy wszystko...chciales nawracać metodą " Zosia- samosia" za pieniazki wiernych z Norwegii. Super....różne tu grepsy były, ale taki jeszcze nie !
Szczęść Boże ( znaczy - Mzimu).

hei!sandokan napisał:
ale wybierając Afrykę muszę liczyć się z tym że potrzebny jest zapas finansowy by utrzymać siebie i sierociniec- stąd Norwegia.

Wydaje mi sie ,ze jestes forumowym prowokatorem i atakujesz z 2-ego konta
Jezeli natomiast nie jestes to tez nie dobrze ,ze probujesz ,,wcisnac owieczkom kit\'\'.
Ostrzegam rodakow-wyjazd na Misje nie jest obciazony zadnymi kosztami.
Dajesz siebie i swoja posluge,wzamian otrzymujac wdziecznosc potrzebujacych.
,,by utrzymac siebie i sierociniec,, - co za beszczelnosc
------
Albo jajcarz albo mało cwany idiota.
)))