Witam , mam kolege w anglii , mieszka tam od 5 lat ,nie robi na zmywaku zeby nie bylo
pracuje w biurze ale mowi ze ma juz dosc angoli i ich podejscia do Polakow
mowi ze czuje sie ponizany i ciagle nim gardza, do muzumanow za to nic nie maja
polakiem gardza i anglicy i muzumanie, myslicie ze to dlatego ze nie trzymamy sie razem jak muzumanie? moze ich sie poprostu boja i dlatego sie nie czepiaja
mozna sie z nich smiac , tak samo jak z cyganow ale przynajmnej oni sie trzymaja razem ,
czasem chcialbym byc cyganem bo przynajmniej ktos by mi pomagal i wszystko bym mial za friko , a tak to wiecznie sam wszytko


jak to jest wedlug was?