marianekk napisał:
PrzemekZare napisał:
a jest jeszcze cos jestem uczulony i niestety muszę zmienić otoczenie na morze albo blisko morza i to jest główna determinacja.Ogólnie byłem kilka razy i jestem zauroczony krajem jako krajem.
a to ciekawe....
Mam tam sporo znajomych, którzy wyjechali w odrwotnym kierunku i mieszkaja w Ch kilka lat i musze powiedziec, ze odzyli własnie tam!
W No mieskzali tez kilka lat i za nic w swiecie nie chca wracac nad fjordy!
Takze dobrze sie zastanów, bo w No szału nie ma (juz)!!!!
Sam mam super powazna i intatną oferte ze szwajcarii, ale mam zbyt klarowna sytuacje w No/Pl zeby zaczynac wszystko od nowa.....
ps: jesli jestes zadowolony i masz poukładane zycie, to dla twojego dobra poprostu zapomnij o Norwegii!
Dzieki ludzie za rozjasnienie sytuacji obawiam sie ze niebawem nie bedzie tak fajnie jak teraz po nowym roku politycy szykuja podwyzke i niestety najnizej uposażeni czyli ludzie którzy dygaja na roli za max 20 franków brutto bedą miel małe szanse na przeżycie jeszcze o tym nie wiedza ale sie dowiedza w nowym sezonie
.( ja jestem z tych całorocznych)
Sezon sie konczy i połowa wypadaja do domu do Polandi ogólnie zarejestrowanych jest około 20 tyś. tak mówia dane statystyczne czyli jestesmy egzotyka na razie jeszcze.
Wiekszośc co już troche siedzi tutaj raczej nie utrzymuje bliższych i dalszych kontaktów z rodakami i raczej nie padaja z zachwytu na widok nowych.
Ja tu tkwię juz trochę i prace mam non stop i zapowiada sie ze jeszcze troche pobędę ale z doswiadczenia wiem ze zmiany są fajne,i mysle ze zmiana na norwegię by było w moim przypadku dobre,Ale najpierw moze przyjade na wakacje na urlop.
Trudno byc prorokiem we własnym domu ale kumple szwajcarzy wyrokuja ze ich system sie zawali bo duzo kasy idzie błoto z resztą podobnie jak w Norwegi jak czytałem.
Jesli chodzi o odżywanie wiece co naprawde to mały kraj nie wiem jak tu mozna odżyć no chyba ze jest tu sie 3 miesiące w roku dyga sie i robi wypad, na dłużej bieżące wydatki zabijają.
w zeszłym roku wszyscy to mocno odczuli w tym jest lepiej. Obawiam sie ze jak zniosa permity to tu zacznie sie bonnaza jak nic.
Pytanie jak to u was działa permity znaczy pozwolenia na pobyt i prace tu jest to problem i to spory. mało tego robi się bardzo spory na nastepne pozwolenie czekam juz miesiąc mimo ze stare mi sie konczy za 2 tyg.
Jesli chodzi o znajomych co przyjechali z NO do CH jak sobie nie dawali rady tam to tu tez nie bardzo,pewnie sie nie przyznają, tu jest porównywalnie jak przyjeżdza rodzina 2+1 to naprawde żyja skromnie oszczednosci nie maja zadnych no chyba ze jakims trafem kobieta jest zaradna i dostanie pracę.
4 języki oficjalne kupa policji na szczęscie nie ma takiej biurokracji. Podatki dla przecietniaka do 30 %co jeszcze reszta tak samo zmiana wszystkich dokumentów za które sie płaci a co jeszcze jest tu negatywne póki nie chorujesz jest wszystko super zajebiście jak zaczynasz miec lekkie problemy ze zdrowiem to sorry płacisz i płaczesz.
