Ile dzieci musi zginac ? - Norwegia - s2

Właśnie problem jest w tym iz nasza polityka jest prorodzinna i dlatego jest tego typu problem.
-polityka była bardziej przyjazna
-gdzie patologia to kurator ,powinien mieć większą odpowiedzialność za prowadzenie tych dzieci
-w tamtych czasach media nie miały takiej szansy jak teraz,teraz to Ci do każdej dziury zajrzy nawet jak nie wyrażasz zgody Co innego jeśli nagrywa program w kierunku pomocy danej rodzinie to zwracam honor..
-następny fakt rodzice by zapewnić jakiekolwiek przeżycie w normalnych warunkach sa zmuszeni by pracować po tyle godzin ,Niestety ale kosztem własnych dzieci

nadins napisał:
Właśnie problem jest w tym iz nasza polityka jest prorodzinna i dlatego jest tego typu problem.


Moglabys podac jakies przyklady tej polskiej, prorodzinnej polityki ?
Mozesz rowniez wysilic sie i wskazac podobienstwa do (prawdziwej) polityki prorodzinnej, jaka sie prowadzi np. w Norwegii ?

Lindemans napisał:
nadins napisał:
Właśnie problem jest w tym iz nasza polityka jest prorodzinna i dlatego jest tego typu problem.


Moglabys podac jakies przyklady tej polskiej, prorodzinnej polityki ?
Mozesz rowniez wysilic sie i wskazac podobienstwa do (prawdziwej) polityki prorodzinnej, jaka sie prowadzi np. w Norwegii ?

W tym właśnie jest problem że nie mogę podać Ci przykładu gdyż taki nie istnieje .Lecz rząd Polski sie chwali w mediach iz taką politykę,,prorodzinną" prowadzi.
Właśnie to jest cały dylemat

chyba masz tylko 20 lat

i nic nie wiesz o plotkach w tamtych czasach

fakt ze byly tylko 2 programy w TV i 3 rw radiu
a gazet tez bylo z 5
to jednak w kazdej rodzinie kazdy dorosly pracowal i mial kontakt z ludzmi w drodze do pracy i w pracy

czy ty myslisz ze o strajkach w Stoczni Gdanskiej to Trybuna Ludu pisala

patim napisał:
chyba masz tylko 20 lat

i nic nie wiesz o plotkach w tamtych czasach

fakt ze byly tylko 2 programy w TV i 3 rw radiu
a gazet tez bylo z 5
to jednak w kazdej rodzinie kazdy dorosly pracowal i mial kontakt z ludzmi w drodze do pracy i w pracy

czy ty myslisz ze o strajkach w Stoczni Gdanskiej to Trybuna Ludu pisala


Chyba żle zrozumiałeś ,Podaj mi przykład ze w tamtych czasach jak sie źle działo dzieciom ,jakaś krzywda itp:czy było tak nagłaśniane jak teraz, na czołówkach gazet.
Kiedyś jak dzieci były maltretowane bite czy wykorzystywane seksualnie to gazety o tym nie pisały

nie pisaly bo takich przypadkow nie bylo
wodka byla od 13 i kazdy mial prace kazdy mial pieczatke zakladu pracy w dowodzie i milicja to sprawdzala kto sie uchylal od pracy to do wiezienia
kazde dziecko mialo miejsce w zlobku lub przedszkolu
w kazdej szkole byl lekarz i dentysta

Jest ruch wladz Lodzi. Chyba miarka sie przebiera powoli, pozostaje miec nadzieje, ze cos sie ruszy w calym kraju, nie tylko w Lodzi.
wiadomosci.wp.pl/kat,1019395,title,Po-sm...1115ef&_ticrsn=3

@nadins - co do Twojej sugestii, ze to kurator ma tu najwiecej do powiedzenia, to niestety nie masz racji. Nad rodzina, co do ktorej istnieje podejrzenie, ze moga wystepowac (lub juz byly) zachowania patologiczne, powinna byc sprawowana kontrola juz od momentu kiedy kobieta jest w ciazy. Sluzba zdrowia, MOPS, ewentualnie kurator, a dalej przedszkole, szkola itp. instytucje. Rodzina,znajomi i sasiedzi rowniez powinni przestac chowac glowy w piasek.

wlasnie skazali na czape chinczyka za zamordowanie dziecka,
wlasciwa kara

jesli urzednik kontroluje rodzine
kto bedzie kontrolowal urzednika..... mielismy ostatnio przyklad macka

patim napisał:
nie pisaly bo takich przypadkow nie bylo
wodka byla od 13 i kazdy mial prace kazdy mial pieczatke zakladu pracy w dowodzie i milicja to sprawdzala kto sie uchylal od pracy to do wiezienia
kazde dziecko mialo miejsce w zlobku lub przedszkolu
w kazdej szkole byl lekarz i dentysta


Tu sie nie zgodzę takie przypadki były i będą.Mam na to dowody choćby w postaci maltretowanej koleżanki czy wykorzystanego seksualnie kolegi .Wiedzieli sąsiedzi wiedziała rodzina i nic nie robili a media o takich sprawach nie pisały.Ile dzieci wtedy umierało przez błędy lekarzy,to wszystko sie tak szybko nie zmieni...

Samo na pewno sie nie zmieni, tym bardziej, ze zmienia sie na gorsze.