Do Polaków w Oslo, Bergen i Stavanger - Norwegia

Witam

Mam na imię Rafał i pochodzę z woj. łódzkiego. Postanowiłem zorganizować wyprawę autostopową na Nordkapp. Nad wyprawą objął patronat lokalny Burmistrz miasta z którego pogodzę i Starosta powiatu Bełchatowskiego. Towarzyszyć mi będzie dziewczyna (Iwona) poznana na forum autostopowym. W między czasie chcieliśmy zwiedzić Kopenhagę, Sztokholm, Oslo i Helsinki. Jako, że jestem na forum dotyczącym Norwegi chciałbym prosić osiadłych tu Polaków o pomoc. Wiadomo, że podróż autostopem rządzi się swoimi zasadami. O ile w drodze, nie ma problemów z rozłożeniem namiotu, to już będąc w większym mieście ciężko jest bezpiecznie i bez problemów znaleźć miejsce na nocleg, a jak wiadomo, podróżuje się "po kosztach" i nie ma funduszy na wynajęcie czegokolwiek. Stąd też moje zapytanie o możliwość przenocowania w ww. miastach na dzień, góra dwa. Ja już za sobą mam kilka wypraw których wspomnienia umieściłem na blogu www.zelowiak.blogspot.com. Wyruszamy z Polski 1 lipca. Liczę po cichu, że do Oslo dotrzemy w okolicach 10 lipca. Tam spędzimy z dwa dni a później już dalej do Stavanger i Bergen. Jeśli ktoś nie mógłby doraźnie pomóc to chociaż wspomoże wskazówkami, gdzie w okolicach tych miast, można rozbić bezpiecznie, nie narażając się okolicznym mieszkańcom namiot. Na couchserfingu też będziemy szukać kanap, ale nie ma jak to porozmawiać za granicą w ojczystym języku. Poniżej wysyłam oficjalny plakat wyprawy



Zainteresowanych proszę o kontakt
e-mail : nonstoptilt@gmail.com
Z góry dziękuje za odpowiedź i zapraszam do komentowania.

www.bogstadcamping.no/ pole namiotowe /kampingi kilka minut stopem od centrum Oslo. Ewentualnie w lasach w Oslo i na obrzeżach lecz najlepsze miejsca juz są zarezerwowane na obozowiska tutejszych Romów pzdr

W takim razie,na czym niby polega patronat burmistrza ze starosta,skoro musisz zebrac o nocleg ?

Nie wiązałbym tego w żaden sposób. Oni w ten sposób wspierają inicjatywę "swoich" obywateli. W tym przypadku dali mi na namiot i śpiwory, a ja zamieszczę ich loga na plakatach i innych gadżetach reklamowych. To wszystko. Ich nie interesuje, gdzie będziemy spać, bądź jak sobie poradzimy. Nie nazwałbym tego żebraniem. Istnieje portal couchsurfing.org, internetowe społeczeństwo, które sobie pomaga nawzajem w takich sytuacjach za free. Dziwię się trochę, że traktujesz prośbę o pomoc, w tym przypadku kawałek podłogi i dach nad głowa na równi z żebraniem.

Ps. Po nicku śmiem stwierdzić, że i tak nie przyjąłbym od Ciebie żadnej pomocy taki żarcik sytuacyjny

Pozdrawiam

Rafał

Dzięki za info. Jednakże założenie wyprawy jest takie, że nie będziemy korzystać z żadnych kampingów, domków, moteli itd. To ma na celu pokazać ludziom młodym, spragnionym wrażeń i przygód, że przy minimalnych kosztach można zwiedzić kawał świata. Wszystko będzie uwiecznione na blogu w postaci opisów i zdjęć.

Pzdr

Rafał

Ale z was kurwa lenie. Popatrze jak mozna z jajem i bez dziadostwa

polakpotrafi.pl/projekt/busem-przez-europe

marecki sam jestes kurwa len.

fish_hs napisał:
marecki sam jestes kurwa len.

Skad taki wniosek cieciu? Przeciez nie planuje podrozy za free.

Hej

Pomysł może niezbyt oryginalny ale pewno przeżyjecie ciekawą przygodę. Jeśli będzie Wam po drodze, a jadąc w kierunku Stavanger to raczej tak ,to możecie wpaść do Flekkefjord. Z przekimaniem przez jedną noc problemów nie będzie, jeden pokój wolny (jakby co pisz na priv)

Nie stresuj się tym spaniem na dziko... nie wiem co prawda ,jak to wyglada w rejonie dużych miast typu Oslo, czy Bergen... ale tu bez problemu znajdziesz bezpieczne miejsce na namiot. I to nad wodą (jak jecie mięso to warto zabrać albo kupić wędke), przy skałach z zajebiaszczym widokiem. Pod tym kątem Norge to bajka (o ile jest fajna pogoda bo w zimnie na deszczu pod namiotem to już trochę gorzej... aha no i wielkie mrówy potrafią uprzykrzyć życie na kampingu

Pozdr.

Zelowiak napisał:
Nie wiązałbym tego w żaden sposób. Oni w ten sposób wspierają inicjatywę "swoich" obywateli. W tym przypadku dali mi na namiot i śpiwory, a ja zamieszczę ich loga na plakatach i innych gadżetach reklamowych. To wszystko. Ich nie interesuje, gdzie będziemy spać, bądź jak sobie poradzimy. Nie nazwałbym tego żebraniem. Istnieje portal couchsurfing.org, internetowe społeczeństwo, które sobie pomaga nawzajem w takich sytuacjach za free. Dziwię się trochę, że traktujesz prośbę o pomoc, w tym przypadku kawałek podłogi i dach nad głowa na równi z żebraniem.

Ps. Po nicku śmiem stwierdzić, że i tak nie przyjąłbym od Ciebie żadnej pomocy taki żarcik sytuacyjny

Pozdrawiam

Rafał

Ubawiłem się tym ostatnim zdaniem
Udanej Przygody .