Polskie produkty w Norwegii - Norwegia

Witam,
od niedawna mieszkam w Norwegii i brakuje mi polskich produktów - czy próbował ktoś zamawiać towary w polskich sklepach online na norweski adres?

Mieszkam w Ostfoldzie, więc do Szwecji nie mam daleko, ale co nasze polskie to polskie

ale najbardziej to czego ci brak?
czarnych okularów?

Do Vadsø to nawet nieprobuje skladac zamowienia. Bo dostawca by zaczal szczekac ze smiechu jakby zobaczyl gdzie ma to zawiezc

http://polski-sklep.no - wysyłka na terenie całej Norwegii.

jasta102 napisał:
ale najbardziej to czego ci brak?
czarnych okularów?
jankes, sam wpierdalasz najtanszego kneipa i rozcienczone produkty spozywczopodobne z firstprice... ale alkohol niby to ten z gornej polki w vinnmonopolecie tylko kupujesz....
ta gorzala kubeczki smakowe dawno Ci wypalila, a hameryka zwichnela psyche...

Znaczy sie do Vadsø tez dojdzie (i nie bedzie szlo pare tygodni az dotrze zgnite? ) na takich samych warunkach jak gdziekolwiek indziej? I mozna MAX 35 kg czy mozna wiecej? Bo ogorkow kiszonych to mi szczegolnie do wodki brakuje weekendami

PS. Sklep nie ma koncesji na sprzedaz piwa (jak np. Rema, ICA, Kiwi czy COOP itp. itd.)? Zeby np. polskie Lechy moc zakupic (Bo wiem ze jak ktos chce to moze legalnie avgift zaplacic na granicy i przywiezc ile chce tylko sklep musi miec pozwolenie na sprzedaz o ile wiem chyba ze cos zmieniono ostatnio (w ciagu paru lat czyli ostatnio ) ) i miec przyslane ??

kupuję chleb z syropem
23 NOK, to chyba nie najtańszy
a resztę w REMA 1000
przykładowo karkówka ze świni duńskiej,coś około 40 NOK za kilo
schab też coś koło 40 NOK, czereśnie tureckie po 10 NOK za deko, arbuza hiszpańskiego po 8,90 za kilo, i kartofle żydowskie po 15 NOK

Imperator1988 napisał:
Zeby np. polskie Lechy moc zakupic
a po co to kupować
nasiusiaj sobie do butelki
dodaj krztę żółci bydlęcej i masz

No to juz znamy tajna recepture Jasty na piwo wlasnej roboty ktore popija weekendami

Ale nie dziekuje nieskusze sie, wole orygnialnego Lecha z Polski. I stad pytanie czy sklep ma "bevilgning" na sprzedaz piwa (o ile jest potrzebne) i czy rowniez mozna by zamowic a jesli nie to czy sa takie plany? (Bo liczyc na to ze objazdowy spredawca tak zwany smugler przyjedzie do Finnmarku to chyba nie ma co).

Yatsek napisał:
jasta102 napisał:
ale najbardziej to czego ci brak?
czarnych okularów?
jakies, sam wpierdalasz najtanszego kneipa i rozcienczone produkty spozywczopodobne z firstprice... ale alkohol niby to ten z gornej polki w vinnmonopolecie tylko kupujesz....
ta gorzala kubeczki smakowe dawno Ci wypalila, a hameryka zwichnela psyche...on JUZ nie pije bo cierpi na nadkwasnosc i zgage