Nie no, lege ma rację, bo jak pacjent zemrze to go już boleć nie będzie...
A tak serio, to czasem przejdzie bez leczenia, czasem nie, nie wiem jak było w Twoim przypadku, czy bolała Cię ręka tylko tego dnia, czy od trzech dni brzuch. Nie wiem czy lekarz wiedział co Ci dolega i tak powiedział, czy nie wiedział i miał tylko nadzieję, że przejdzie (nie, że Cię przepytuję o historię choroby na tym forum publicznym). Generalnie znachorzy są i w Norge, i w Pl, to wiemy. Różnica jest taka, że tu nie zawsze przepiszą leki (a czasem jednak trzeba), a w Pl ZAWSZE coś przepiszą (a nie zawsze trzeba).
To przepisywanie na wszelki wypadek nie jest też zbyt dobre. Antybiotyki muszą być coraz mocniejsze, bo zwykłe już nie działają, bo są przepisywane nawet na grypę oraz zapalenia wywołane alergiami (zamiast sprawdzić czy 10 z rzędu zapalenie oskrzeli nie jest wywołane alergią to sru, kolejny antybiot!). Panie babcie przejdą pięciu lekarzy od każdego zbierając receptę na lek z tą samą substancją czynną, ale o innej nazwie, a potem biorą całą kolekcję (tutaj każdy oddział helse ma program, gdzie można sprawdzić leczenie, w Pl to powoli też wchodzi na szczęście).
Jeśli chodzi o mnie, to czy jestem w Pl czy w No, staram się zawsze stosować zasadę ograniczonego zaufania. Wierzę lekarzowi, ale nie zdziwię się jak będzie inaczej.