wlasciwie przyjechal do norwegii z powodu pilki, pomogl mu kolega, ktory juz tu gral. potem radzil sobie juz sam. generalnie proces nie jest skomplikowany: idziesz do klubu, mowisz ze chcesz grac i idziesz na trening - reszta zalezy juz od twoich umiejetnosci
tam gdzie on gral nie bylo zadnych kursow, pracowal a pilka to byl dodatek, nie dostawal pieniedzy za granie, ale kluby zapewnialy mu caly sprzet sportowy.
baza sportowa zalezy od klubu
treningi 2-3 razy w tyg + mecz raz w tyg
atmosfera spoko, taka sama jak i w polskich klubach
za zakonczenie sezonu przewaznie jakies imprezy, czasam rowniez cos w sezonie (np wyjscie na mecz, wyjazd do londynu)