Utrzymanie w Norwegii - Norwegia - s2

marcemil napisał:
jak jesteś pielęgniarką z językiem to nie musisz przez pośrednika wyjeżdżać, sama sobie prace znajdziesz, możesz u nas nawet w Gol bo tutaj zawsze szukają pielęgniarek

Na poczatku pomyslalam o tej firmie posredniczacej bo wiem ze na nikogo nie bede mogla tam liczyc i troche sie boje bo jestem dopiero w trakcie nauki tego jezyka... Oczywiscie jak najszybciej bede starala sie ''byc na swoim'' i nikomu nie placic dodatkowej kasy

Yatsek napisał:
jowi1 napisał:
Witam jestem pielegniarka, od jakiegos czasu ucze sie norveskiego, chcialambym wyjechac przez firme pośredniczaca, ale caly czas znajomi, znajomi znajomych mowia o tym ze ciezko jest tam czegos sie dorbic bo zycie jest bardzo drogie, oplaty mieszkania. Czy firmy posredniczace duzo pieniedzy pobieraja?Da sie z tego cos odłożyc? Bede wdzieczna za jakies informacje
wbij do glowki ze to tylko firma posredniczaca... dzis masz prace jutro nie... jakie to sa potracenia to akurat jest najmniej istotne.... najwazniejsze to mieszkac na swoim i szukac sobie innej pracy i nie trzymac sie w firmie swiadczacej uslugi pracy czasowej!!!!!!

a czy drogo??? no kurwa w przeliczeniu na zlotowki to zajebiscie drogo... ale na caly bak paliwa to pracuje kilka godzin a w PL to bylaby liczba wyrazana w dniach.... wiec przeliczajac to jest drogo... i dzieki temu mozna zwariowac... Podoba mi się co kolega Yastek napisał.chociażby cena paliwa,gdzie od tego zależy dalsza egzystencja.Paliwo u nas kosztuje średnio 5.70-5.99pln,to średnio jak zarobisz dajmy na to 2500złoty na rękę to wychodzi jakieś czterysta litrów za m-c pracy.Zważywszy na to,żę przez ostatnich kilka lat kilkukrotnie wszystko podrożało,to te pieniążki(zarobione w Polsce) są gówno warte,chyba,że np.ktoś jest dobrym wałkażem i i czesze hajc w imię (prawa)pod siebie skonstruowanego.Ten będzie mówił,że Polska to kurfa raj,hihi

jowi1 napisał:
Witam jestem pielegniarka, od jakiegos czasu ucze sie norveskiego, chcialambym wyjechac przez firme pośredniczaca, ale caly czas znajomi, znajomi znajomych mowia o tym ze ciezko jest tam czegos sie dorbic bo zycie jest bardzo drogie, oplaty mieszkania. Czy firmy posredniczace duzo pieniedzy pobieraja?Da sie z tego cos odłożyc? Bede wdzieczna za jakies informacje

Jowi nie podawaj sie. Kariera polskiej pielęgniarki wyglada tak:
Uczysz sie norweskiego i zdajesz bergenstest, bez tego nie ma szans na prace pielęgniarki. Dyplom ukończenia studiów musisz nostryfikowac w SAFH.no , procedura trwa kilka miesięcy. Jak juz masz obie sprawy załatwione, możesz rozpocząć szukanie pracy w zawodzie, zarobisz bardzo konkretne pieniądze, w zależności od stażu, około 600 tys. Koron rocznie.
Ale zanim do tego dojdzie będziesz musiała "odpracować" swoje, odbyć praktyki w jakimś domu opieki itp. Ale warto.

to fakt norwegom powodzi sie coraz gorzej dla tego tez obwiniaja za to obcokrajowcow ktorzy po 3 latach spedzonych w norwegi kupuja sobie domy nowe auta zabieraja do pracy polska kielbase i denerwuja jej zapachem ludzi jedzacych kawior z tubki zycze powodzenia wszystkim ktorzy wiedza co robic nie zrobmy sobie tutaj drugiej wielkiej brytani

Nathaniel napisał:
to fakt norwegom powodzi sie coraz gorzej dla tego tez obwiniaja za to obcokrajowcow ktorzy po 3 latach spedzonych w norwegi kupuja sobie domy nowe auta zabieraja do pracy polska kielbase i denerwuja jej zapachem ludzi jedzacych kawior z tubki zycze powodzenia wszystkim ktorzy wiedza co robic nie zrobmy sobie tutaj drugiej wielkiej brytani

wake up człowieku!
Tu juz od roku badz dwóch jest UK, wiec albo spałes długo mo tym, co 3masz w reku, albi jestes kapke opózniony ......

ale podoba mi sie ten "kawior w tubce"

ps: my mamy ten myk, ze nauczeni jestesmy oszczedzac na "gorsze czasy" a oni niestety go nie mają i zamiast ugotowac cos w domu dla całej rodziny za 300-500nok, to ida do smierdzacego chinczyka i zrą miske ryzu z czyms za ca 1000nok!
W ten sposób tracąc wiecej jak 500nok a ziarnko do ziarnka i sie uzbiera w miesiacu kilka klocków....
Ja osobiscie znam kilku polaków, którzy po 5 latach kupili sobie fajne fury za GOTÓWKE,podczas gdy norki płaca raty do dzis za duzo gorsze auta, wiec sie wkurwiają na nas....
dodam tez,ze ci znajomi wcale nie zyli ponizej standardu ww norków, a madrze i cierpliwie czekali na swoje 5minut : )
Prawda jest taka,ze bijemy ich na głowe pod kazdym wzgledem!

Bo my jestesmy debesciacy i za to nas nie lubia Jak na dahcu w Ikast,wiozlem 350 kilo papy na wozku,to bili mi brawo cieniasy(wozili po dwie rolki i wymiekali)

Na Twoim miejscu przyjechał bym przez pośrednika bo :
1. Będziesz mogła doszlifowac język podczas rozmów
2. Międzyczasie zrobisz potrzebne papiery ...
3. Znasz ten śmieszny egzamin z norweskiego
Wtedy bedzie z górki w szukaniu stałej pracy
Pozdrawiam i życzę szczęścia ...

Robi mi się niedobrze, widząc polski samozachwyt...i to jeszcze w takim wydaniu.
Jak dla mnie jedyną rzeczą, którą bijemy norwegów na głowę jest chamstwo i zacietrzewienie.
I nie mówie tu o wyczynach po pijaku, wszak w tym zakresie pewnie obu narodom po drodze, tylko o normalnym codziennym życiu.

A pózniej wielka rozpacz i oburzenie, bo dzieci zabierają...I taka ta Norwegia zła, taka niedobra!

Ty gosciu od papy !!! rozwaliles mnie dzis!!! brawo ci kretynie bili.

4altee napisał:
Bo my jestesmy debesciacy i za to nas nie lubia Jak na dahcu w Ikast,wiozlem 350 kilo papy na wozku,to bili mi brawo cieniasy(wozili po dwie rolki i wymiekali)


wyobrażam sobie to bicie ci brawa,ja pierdz.....,aleś ty głupi -wiesz komu się bije brawo ..niemowlęciu albo downowi jak lodem trafi do ust i

teraz mozna do listy braw dopisać wożenie papy w ilości 350 kg