Od jakiegoś czasu zaczęłam odczuwać ból w nodze. Zaczęłam chodzić do lekarza,ale oprocz środków przeciwbólowych nie otrzymałam nic. Na próżno prosiłam o skierowanie do specjalisty. Kiedy ból osiągnął apogeum mąż zawiózł mnie do szpitala. Lekarz pięknie wysłuchał i stwierdził,że nie jest w stanie mi pomóc bo to zapewne sprawy neurologiczne. Jedyną pomoc jaką otrzymałam - to kule. Po kilku dniach powtórka z rozrywki i znów szukaliśmy pomocy w szpitalu. Tym razem zawieziono mnie do Kristiansand na oddział neurologiczny. Po badaniach ( opukiwanie nogi itp.) lekarz stwierdził,że to sprawa dla ortopedy. Cały tydzień leżałam bez żadnych badań tylko na środkach przeciwbólowych, które nie przynosiły ulgi. Poruszałam się jedynie przy pomocy balkonika. Po tygodniu zrobiono mi prześwietlenie stawu biodrowego i stwierdzono ubytek, potrzebne jest wstawienie endoprotezy. Myślałam,że po postawieniu diagnozy sprawa już ruszy z miejsca. Ale ku mojemu zdumieniu postanowiono odesłać mnie do domu, tylko z wypisem w dłoni, bez żadnej recepty. Poinformowano mnie,że dostanę wezwanie do Poradni Ortopedycznej, która o zgrozo mieści się w tym samym budynku co oddział neurologiczny. Na pytanie - jak długo to potrwa ? - tylko wzruszono ramionami. Przez cały okres pobytu nie zapewniono mi nawet tłumacza. Norweski znam w stopniu komunikatywnym,ale jeśli chodzi o sprawy medyczne to już klapa. Mąż zabrał mnie ze szpitala, a ja w dalszym ciągu zwijam się z bólu i stoję w punkcie wyjścia.
Czy szpitale w Norge są tylko po to żeby stawiać diagnozy i nic nie robić żeby ulżyć cierpiącemu ?
Tylko nie mówcie mi, że czas wybrać się do Polski. Nie po to tu opłaca sie ubezpieczenia,żeby szukać pomocy po świecie. W końcu skoro tu od lat żyjemy,pracujemy to też mamy prawo zachorować i korzystać z pomocy.
Ciekawi mnie fakt czy tak funkcjonuje tu służba zdrowia ? Czy tak funkcjonuje służba zdrowia dla POLAKA?
Czy szpitale w Norge są tylko po to żeby stawiać diagnozy i nic nie robić żeby ulżyć cierpiącemu ?
Tylko nie mówcie mi, że czas wybrać się do Polski. Nie po to tu opłaca sie ubezpieczenia,żeby szukać pomocy po świecie. W końcu skoro tu od lat żyjemy,pracujemy to też mamy prawo zachorować i korzystać z pomocy.
Ciekawi mnie fakt czy tak funkcjonuje tu służba zdrowia ? Czy tak funkcjonuje służba zdrowia dla POLAKA?