Jak to jest, że wszyscy którzy najwięcej gadają nie mają żadnej wiedzy a jak się ich namówi do jej zdobycia to przestają gadać. Przykładem może być np. wypowiedź o trafieniu kasy do kieszeni. Może to napisać tylko osoba, która nie ma żadnej wiedzy jak odbywa się obrót pieniędzy w takich instytucjach. Ale uważa, że bez podstawowej wiedzy na ten temat jak najbardziej może wygłaszać oponie. I tak jest cały czas w tej materii. Są argumenty na temat nowoczesnego świata i pradawnego zajęcia. Tymczasem uważa się że Polska jest zacofana względem zachodu a właśnie na tym zachodzie jest 10 razy więcej myśliwych i mają 10 razy większe poparcie społeczeństwa. Czytałem gdzieś uwagę "jak myśliwi pamagają bażantom, zasłaniają je?" - kolejna wypocina wyedukowanego w temacie człowieka. Skoda czasu takich ludzi uczyć i tłumaczyć, jak ktoś nie chce poznać szczegółów nie pozna. Szkoda tylko, że nie potrafi nie komentować spraw o których nie ma pojęcia. To tak jak ja bym wypowiadał się na temat bólów pogodowych.