Rekordowy rok w eksporcie gazu. Norwegia zarabia więcej na błękitnym paliwie niż na ropie - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Rekordowy rok w eksporcie gazu. Norwegia zarabia więcej na błękitnym paliwie niż na ropie

Na ropie to Norwegia nic nie zarabia, tylko traci.

Jakby to wytlumaczyc w prosty sposob. Jestes wlascicielem domu w Norwegii i szukasz pracy. Pracodawca oferuje ci prace za place rowna twoim koszta utrzymania. Ty podajesz kwote 6k (jedzenie 3k, dojazd do pracy 2k, ubezp 1k) i tyle ci placi. 6000 NOK to jest kwota za ktora ty nie musisz doplacac za to zeby moc pracowac dla swojego pracodawcy (koszt oplacalnosci wydobycia ropy).

Ale to ze ty wychodzisz na zero wcale nie jest dla ciebie dobrym interesem. Bo mozesz wynajac swoj dom za 10 000 NOK, za 3000 NOK przezyc miesiac w Polsce (nic nie musisz robic i jeszcze jestes 1000 NOK do przodu niz w przypadku jakbys pracowal 160h w Norwegii). Czyli Twoj prawdziwy koszt oplacalnosci pracy wynosi 16 000NOK.
Tak samo dzialaja firmy wydobywcze dzienny koszt produkcji ropy + min 5% zwrot kapitalu. Jesli firma nie otrzyma tego to zamknie produkcje i przeniesie sie do innej galezi przemyslu przynoszacej zyski.

high_octane napisał:
Jesli firma nie otrzyma tego to zamknie produkcje i przeniesie sie do innej galezi przemyslu przynoszacej zyski.
ciekawe gdzie
niech se najpierw poczyta jak już są zadłużone firmy w USA zajmujące się eksploatacją ropy z łupków
czy ile płacą za postój połowy platform w Zatoce Meksykańskiej
banki to finansują, bo liczą, że kiedyś może się to zwróci
a pieniędzy i tak jest za dużo i nie ma co z nimi robić

sorowiec latwo dostepny jest tani jego koszt wydobycia jest niski bo koszty poszukiwan rowniez byly niskie
Zbudowanie instalacji zeby wydobyc rope, ktora znajduje sie 100m pod powierzchnia wody i przetransportowanie jej na lad z pewnosci jest tak samo proste i tanie jak wbicie rury w piasek jak robi to Arabia Saudyjska.

jasta102 napisał:
high_octane napisał:
Jesli firma nie otrzyma tego to zamknie produkcje i przeniesie sie do innej galezi przemyslu przynoszacej zyski.
ciekawe gdzie
niech se najpierw poczyta jak już są zadłużone firmy w USA zajmujące się eksploatacją ropy z łupków
czy ile płacą za postój połowy platform w Zatoce Meksykańskiej
banki to finansują, bo liczą, że kiedyś może się to zwróci
a pieniędzy i tak jest za dużo i nie ma co z nimi robić

Banki zbankrutuja, czesc strat pokryja fundusze emerytalne. Caly przemysl naftowy w USA znacjonalizuje panstwo. Kiedy upadnie dolar to US-mani nie beda mieli produktow jakie moga wyslac w zamian za rope, stad to dazenie do niezaleznosci energetycznej. USA sa potega morska (tak jak kiedys GB byla). Na ladzie Putin robi juz z nimi porzadki. Jedna ruska rakieta jest w stanie rozpieprzysc amerykanski lotniskowiec.

Pytanie gdzie te firmy zainwestuja. Skad to przeswiadczenie u ciebie, ze to musi byc ropa. Koszt wydobycia w Norwegii nie jest taki maly skoro 20% ludzi czynnych zawodowo pracuje na utrzymanie sektora naftowego. Kiedy produkcja ropy bedzie nie oplacalna to te 500 000 ludzi zatrudni sie przy produkcji samochodow elektrycznych. Zamiast lac brudna rope do baku, bedziesz ladowal pradem z elektrowni wodnej.

generalnie teraz z tego co obserwuję i czytam jest moment na lng, nie tam ropę. podrzucam link do ciekawego artykuł€ lng.edu.pl/wp-content/uploads/lng/attach...0energetyk%C4%99.pdf

SENTEX napisał:
a co do samochodow elektrycznych poczekaj do stycznia 2017 wtedy ich wlasciciel przestana byc traktowani jak niewidzialni czytaj bezplatni......

Co do produkcji samochodow elekrycznych to ta technologia sie rozwija, a konkretnie prace na lepszymi akumulatorami. Obecnie koszt przejechania Tesla 100km = 20KW = 20kr. Kiedy benzyniakiem przkroczysz 100kr./100km.
Sam sobie hobbistycznie zbudowalem rower elektryczny i koszt przejechania dla mnie 100km = 2kr. Nic mi nie pierdzi, nie musze placic podatkow, olej mi nie cieknie, moge jezdzic po sciezkach rowerowych i rozpedza sie do 55km/h. Ja osobiscie widze duzy potencjal w tej technologii.

Josephvol.2 napisał:
auto pali 6-7 litrów na 100km czyli ok 20kr.
Takie ktore ma 4s do setki to nie spali 6-7 litrow tylko 15l/100km. Porownuj samochody tej samej klasy.
jak paliwa kopalne zastąpi elektryczność to podatki z tego przerzucą na prąd, w przyrodzie(podatach) nic nie ginie.
Prad mozesz sobie sam wyprodukowac. Czy to z energii wiatru czy slonecznej na poludniu europy.
auta z silnikami spalinowymi sie psują
Psuja sie i trzeba je serwisowac z elektrykiem nie ma takiego problemu. Bez obslugowa jazda.

Ja obecnie sam bym nie kupil elektryka (za wysoka cena, za slabe akumulatory). Ale za 2 lata jak je unowoczesnia to kto wie. Jakby mi ktos zaoferowal elektryka o zasiegu 700km i baterii, ktora moge naladowac w 20min i cenie 300k nok to bralbym od reki.

Josephvol.2 napisał:
ile tych aut z 4s do setki jeździ po drogach, a ile 1.4 , 1.6, 1.8 2.0 i klekotów no i czy ludzie tak jeżdżą że z pod świateł/garażu w 4s mają 100km na liczniku? Co za belkot. Nawet nie wiem jak to skomentowac. Jak zbudujesz samochod elektryczny na budzie golfa to zuzycie energii tez ci spadnie z 20kw do 10kw/100km. Mniejsza masa, wezsze opony itp. Dlatego porownuje sie samochody tej samej klasy.

No już widzę zasięg takiej tesli jak co start w 4s ma 100km Widze, ze opuszciles pare lekcji fizyki. Czy sie rozpedzisz w 4s czy 20s do setki i potem jedziesz ze stala predkoscia, to zuzyjesz tyle samo energii. Wedlug ciebie winda, ktora porusza sie 5x szybciej, zuzywa wiecej energii(pomijajac opory powietrza)?

tak po 5-7 latach bateria to jest do wymiany, a że jest to najdroższy element samochodu to i cały samochód najlepiej wymienić Ja chetnie odkupie od ciebie po 7 latach Tesle w cenie zlomu. Baterie tanieja z roku na rok, co za problem zeby wymienic na nowa.

tak ma być, kupujesz auto i po określonym przebiegu masz kupić następne, elektryk czy spalinowy co za różnica dla producenta jaki. ba spalinowy można naprawiać samemu, a baterii do elektryka nie naprawisz nie dorobisz na tokarce części zamiennych Widze, ze twoj swiat konczy sie na twojej tokarce. Po 10 latach kupisz nowa baterie za 1/4 obecnej ceny.

Tesla daje gwarancje (80% wydajnosci) 8 lat na baterie. Nowa bareria kosztuje 80.000 nkr a nowa Tesla 850.000 Hm. .............to jak tu sie oplaca wymienic caly samochod a nie tylko baterie? Mity i tylko mity. Ja wiem lepiej bo mi kolega powiedzial

Josephvol.2 napisał:
(...)

Odpisalbym ci cos. Ale tych wariactw,ktore tu wypisujesz juz sie nie da komentowac.