Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Norwegia to utopia i komunistyczne piekło - Norwegia

Czytali temat:
Szymon Kapuściński krzysztof kowal Zaklina Szmit Adam Kowal Pawel Danek *Michal M Dariusz Fedelfikofacy marri Uokboy . (1011 niezalogowanych)
1 Post
Redaktor
W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Norwegia to utopia i komunistyczne piekło
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Czytuję artykuły na Mojej Norwegii od dawna, ale jeszcze nigdy kolokwialnie mówiąc NIE DOSTAŁEM TAKIEJ PIANY NA PYSKU jak po przeczytaniu tego artykułu, a zwłaszcza jego końcówki. CYTUJĘ:

"W biedzie żyją najczęściej dzieci imigrantów, zwłaszcza SOMALIJCZYKÓW".
KONIEC CYTATU.

Mieszkam w Norwegi od kilku lat. Pracuję nie tylko "na budowie z Polakami", ale i w środowisku międzynarodowym. Znam świetnie branżę sprzątającą i dagligvare. Przez te wszystkie lata widziałem:
1. Jednego Somalijczyka który pracował w dagligvare. Pracował ciężko i rzetelnie. Miał somalijski paszport, ALE on przyjechał do Norwegii z Londynu, gdzie się urodził i wychował. Chłopak myśli po Europejsku, nie zaś "w kategoriach kontynentu położonego na południe od Hiszpanii".
2. Trzech Somalijczyków pracujących jako praktykanci w firmie sprzątającej. Musieli to robić, bo praktyki zawodowe to część kursu. Gdyby nie podjęli praktyk NAV częściowo obciął by im pieniążki. Odliczali z utęsknieniem dni jakie im pozostały do końca praktyk, kiedy jak to mówili znów będą mogli żyć jak wolni ludzie. Co ciekawe, ale wszyscy w firmie też te dni odliczali... Zwłaszcza pewien ludzik który miał tych TYTANÓW PRACY pod opieką i był za nich odpowiedzialny za nich, za wszystko co zrobią, a przede wszystkim za wszystko to co mieli zrobić a nie zrobili. Więc ostatni ich miesiąc praktyk wyglądał tak: Kochani, patrzcie, przyglądajcie się, uczcie się. Do niczego się nie dotykajcie. Największą pomocą z waszej strony będzie to, że nie będziecie przeszkadzać. Ale jedno robili profesjonalnie: pilnowanie samochodu. Pełna profeska. Ja nie potrafił bym tak dokładnie i rzetelnie spać w zaparkowanym na ulicy aucie.
3.Nigdy w życiu nie widziałem pracującej Somalijki. Ani nie słyszałem o takim przypadku.

Więc jak słyszę o biednych Somalijczykach którzy muszą żyć w biedzie [czytaj: NAV z podatków które każdy i każda z nas płaci wypłaca im zbyt małe zasiłki i funduje gratis zbyt ciasne mieszkania socjalne] to dostaję furii...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-3  
Odpowiedz   Cytuj
2 Posty
Przemysław G
(freeoslo)
Wiking
WujekJanek potwierdzam to co napisałeś w 200% z tym że dodatkowo gdzieś na dużej budowie widziałem Somalijczyka z wiadrem farby który gibał się jak rezus i po drodze wylewał część tej farby.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
558 Postów

(Ronn)
Wyjadacz
WujekJanek napisał:
Czytuję artykuły na Mojej Norwegii od dawna, ale jeszcze nigdy kolokwialnie mówiąc NIE DOSTAŁEM TAKIEJ PIANY NA PYSKU jak po przeczytaniu tego artykułu, a zwłaszcza jego końcówki. CYTUJĘ:

"W biedzie żyją najczęściej dzieci imigrantów, zwłaszcza SOMALIJCZYKÓW".
KONIEC CYTATU.

Mieszkam w Norwegi od kilku lat. Pracuję nie tylko "na budowie z Polakami", ale i w środowisku międzynarodowym. Znam świetnie branżę sprzątającą i dagligvare. Przez te wszystkie lata widziałem:
1. Jednego Somalijczyka który pracował w dagligvare. Pracował ciężko i rzetelnie. Miał somalijski paszport, ALE on przyjechał do Norwegii z Londynu, gdzie się urodził i wychował. Chłopak myśli po Europejsku, nie zaś "w kategoriach kontynentu położonego na południe od Hiszpanii".
2. Trzech Somalijczyków pracujących jako praktykanci w firmie sprzątającej. Musieli to robić, bo praktyki zawodowe to część kursu. Gdyby nie podjęli praktyk NAV częściowo obciął by im pieniążki. Odliczali z utęsknieniem dni jakie im pozostały do końca praktyk, kiedy jak to mówili znów będą mogli żyć jak wolni ludzie. Co ciekawe, ale wszyscy w firmie też te dni odliczali... Zwłaszcza pewien ludzik który miał tych TYTANÓW PRACY pod opieką i był za nich odpowiedzialny za nich, za wszystko co zrobią, a przede wszystkim za wszystko to co mieli zrobić a nie zrobili. Więc ostatni ich miesiąc praktyk wyglądał tak: Kochani, patrzcie, przyglądajcie się, uczcie się. Do niczego się nie dotykajcie. Największą pomocą z waszej strony będzie to, że nie będziecie przeszkadzać. Ale jedno robili profesjonalnie: pilnowanie samochodu. Pełna profeska. Ja nie potrafił bym tak dokładnie i rzetelnie spać w zaparkowanym na ulicy aucie.
3.Nigdy w życiu nie widziałem pracującej Somalijki. Ani nie słyszałem o takim przypadku.

Więc jak słyszę o biednych Somalijczykach którzy muszą żyć w biedzie [czytaj: NAV z podatków które każdy i każda z nas płaci wypłaca im zbyt małe zasiłki i funduje gratis zbyt ciasne mieszkania socjalne] to dostaję furii...


nie do konca rozumiem... chcialbys byc na ich miejscu ?? chcialbys dostac socjal z navu na cukierki i nie robic nic tak jak oni ?

Oni sa tylko pionkami w grze... my (panstwo) was przygarniemy przyjedzajcie do nas dostaniecie socjal ale roboty i tak kurwa nie dostaniecie bo kto bedzie chcial z wami kurwa robic ? przeciez wy jestecie z zupelnie innej kultury wiec lepiej bierzcie juz ten socjal a przy okazji spoleczenstwo pracujace bedzie miec czarna owce do kopania.... tak to ja widze...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Ronn, oczywiście że nie chciał bym być na ich miejscu, inaczej powiem: nie wyobrażam sobie żyć tak jak oni.

Dlaczego Somalijczyk nie pracuje? Bo nie może dostać pracy? Ronn, Ty tu dłużej mieszkasz niż statystycznych pięciu bywalców forum razem wziętych a takie pierdoły pociskasz? Somalijczyk idzie do pracy wtedy, gdy musi. A Somalijka? Jeśli Somalijka pójdzie do pracy, czy Ty wiesz jaki to jest wstyd dla rodziny? Jej ojcu nikt ręki nie poda, a mężowi nieomal pod nogi plują...

Nie znam osobiście pracujących Somalijczyków poza jedną osobą, ale Somalijczyków jako takich i ich środowisko znam dobrze. I jedno Ci powiem: jak zabawa to nie ma lepszego kompana niż Somalijczycy. Są absolutnie debeściarscy. A te wszystkie opowieści o tym że tak skrupulatnie przestrzegają zasad Islamu... Cóż, powiem tak, impreza somalijska to coś co pamięta się długo.

Ale gorszych leni, wałkoni, leserów i nieładnych kłamczyszków niż oni to świat nie widział.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-5  
Odpowiedz   Cytuj
558 Postów

(Ronn)
Wyjadacz
hmm....moim zdaniem gdybysmy to my polacy byli na ich miejscu i przyjezdzali tu jako azylanci ... ciekawe ktory chcialby pracowac, i ciekawe co spoleczentwo myslaloby o nas... takie role sa przydzielane w spoleczenstwie, ktos musi robic, inni dostaja socjal, inni zarzadzaja...

... bylo sporo artykulow o rownouprawnieniu itd.... ja znam jednego somalijczyka ktory na ulotkach smiga bo nic innego nie mogl znalesc...moim zdaniem to jest straszne!!!

...mowisz ze 100 CV nic nie daje a wazne zeby znajomy norweg tylko zadzwonil...ale jak skoro przecietny norweg nie przejmuje sie jakims tam somalijczykiem... przecietny norweg zostal postawiony przed faktem dokonanym...panstwo musi zachowac stosunki miedzynarodowe...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
No a to, to się zgadzam, dobrze gadasz, choć po wpisach w innych dyskusjach widać że jakoś tak w wojowniczym dziś jesteś nastroju...

A co do tego "znajomego norwega"... Ja jak tu przyjechałem to podobnie jak świeżo przybyły Somalijczyk też nie miałem żadnego znajomego Norwega. Sam musiałem sobie takich znaleźć i wyhodować. Podejrzewam, że Ty tak samo.

Różnica jest tylko taka, że ja i Ty musieliśmy od pierwszego dnia ostro kombinować, bo nawet loff kosztuje 7 koron a nie darmo. A pieniędzy ani Tobie ani mi nikt nie dawał za sam fakt iż zaszczyciliśmy Królestwo Norwegii swa obecnością. I za mieszkanie musieliśmy płacić od pierwszego dnia. I Ty i ja.

Pamiętasz to?

Bo ja pamiętam.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
8 Postów

(broda)
Wiking
to fakt w norwegi nie ma wolności a jak się nie stosujesz do durnych przepisów ponosisz wysokie kary pieniężne, chodzi mi o wolność jeśli chodzi i zabawę np; w piątkowe i sobotnie wieczory kiedy człowiek chce się odstresować po tygodniu pracy i trudnej pogody to zakazy i nakazy ci to odbierają,dziwne godziny zamykania lokali kiedy tak naprawdę ludzie zaczynają się dobrze bawić zostajesz pozbawiony tego ,plus dziwny obyczaj wypraszania ludzi z lokali z powodu wypicia jednego piwa więcej niż pozwala na to przepis i obsługa lokalu itd, pomimo ze nikt się nie awanturuje nie sika w koncie hehe itd, ci ludzie oceniają wszystko inaczej niż reszta europy jednym słowem jak by nie pieniądze to nikt by tu nie chciał mieszkać tak na prawdę, nuda ,nuda i jeszcze raz nuda jak dla mnie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Po pierwsze to czy my tu rozmawiamy o wolności?

A po drugie to nie mylmy wolności z samowolą. Kolego, ja od dawna mieszkam na Frogner, w okolicy sami prawie Norwegowie, w kamienicy w której mieszkam my z żona jesteśmy jedynymi "nietubylcami", wszędzie dookoła tak samo... a imprezy z piątku na sobotę i z soboty na niedzielę to standard. Niekiedy takie że nieomal szyby sąsiadom lecą z okiem od muzyki. Natomiast oczywiście są pewne zasady, trzeba najpierw zapytać sąsiadów o zgodę. Sąsiedzi zawsze się zgodzą, ale zawsze trzeba spytać, pro forma. Impreza musi się skończyć o przyzwoitej godzinie, powiedzmy tak do północy. Standard, zupełnie to samo co w Polsce. W Polsce nawet bardziej niż tu sąsiedzi skłonni są do dzwonienia na Policję. I w Polsce jak Policja przyjedzie to bardziej skłonna do wyciągania bloczków mandatowych.

Zdarza się oczywiście, że z jakichś tam względów w danym budynku wspólnota ustala odrębne przepisy wewnętrzne. Z jakichś powodów. Sam znam przypadki budynków gdzie w weekend zasady dotyczące ciszy nocnej obowiązują od 22 w piątek do 13:00 w sobotę i od 18:00 w sobotę do 13:00 w niedzielę. Może to i chore, ale tak wspólnota sobie ustala i tak jest i jeśli wynajmujesz w takim budynku mieszkanie, to już twój problem, jak mawia przysłowie jak się nająłeś za psa to musisz szczekać.

Natomiast widziałem tu w Norwegi nie raz i nie dziesięć razy imprezę weekendową na której "polskie chłopaki co robią na budowie odstresowują się po ciężkim tygodniu". No wybacz mi, ale jak by mi w okolicy ktoś takie bydło odstawił, to odczekał bym do 22:00 i pierwszy na Politi zadzwonił.

Co do knajp... Proszę Cię... Miałem w Warszawie knajpę i zaręczam Ci że większość klientów która była wystawiana za drzwi z odciskiem buta ochroniarza na tyłku to tacy którzy jak to piszesz "tylko jedno piwko więcej wypić chcieli".

Nie znam sytuacji które opisujesz i może się mylę, ale jak dla mnie gdy ktoś twierdzi że w Norwegi zakazują zabawy, nawet bardzo hucznej i nawet bardzo mocno zakrapianej alkoholem, to kolokwialnie mówiąc coś tu nie gra. Natomiast wiem doskonale jak potrafią "odstresowywać się" niektóry Polacy... No i mamy pełną jasność sytuacji.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-3  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(kuntakinte)
Wiking
ja pierdole co ci polacy maja do tych murzynow, a wujek janek i do polakow, przeciez ten artykol nie jest o murzynach, a swoja droga argumenty dziecinnie uproszczone, wstyd
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok