Gdzie za zakupy zapłacimy najmniej? - Norwegia - s2

tobie i kapusta sfermentowana z pewnością smakuje
szkoda, że i ta tradycja zanika
i kolejki przy beczce w TESCO się nie ustawiają
ani za sfermentowanymi ogórkami
a i doszukaj się w księgach, kto to zacz wcześniej karpia na stoły w Polszy stawiał
jak nie za Bieruta i Gomułki

@Jasta- a bigos lubisz?

i kogo buraku ćwikłowy chcesz na sfermentowane wieści nabrać
pomijając polski Śląsk
W Polsce w okresie powojennym został uznany za jedno z podstawowych dań wigilijnych, głównie ze względu na najniższą cenę i łatwość hodowli, która skłoniła ówczesne władze państwowe do jego masowej hodowli na potrzeby wigilijne[6].
pl.wikipedia.org/wiki/Karp

Niech sobie najważniejsza mądralina portalu pisze co chce. Niech twierdzi, że w Norwegii jest wszystko i to jeszcze najlepszej jakości, to ja powiem tylko tyle, że przez te wszystkie lata, które tu spędziłam nie znalazłam np dobrej mąki, tę kupuję w Polsce i w Niemczech. Żółta, tortowa Basia, Diamant, mąki ze szczecińskich młynów.
Z norweskiej mąki moje pierożki, paszteciki wszelkiego rodzaju czy makaron byłyby po prostu szare.
Trudno się jednak dziwic, że norweska mąka jest taka, jak pszenicę wysiano tuż przy naszej posesji na niezaoranym ściernisku, wcześniej polanym jakimś paskudztwem które popaliło mi porzeczki i maliny.

a jak to z serami jest córko ks Tischnera?
PS
córko nie o mące pisałaś wcześniej
jasta102 napisał:
LenaGutkowska napisał:
No i jakośc i różnorodnośc wyrobów mleczarskich w Polsce jest dużo wyższa.
a mogłabyś to córko księdza Tischnera jakoś rozszerzyć?
znaczy sery, czy śmietana, a może kefir w Polszy lepsiejszy

Sery: wiejski, twrogi, sery do serników, smakowe, homogenizowane, grugoziarniste , topione, smażone itp, itd.
Mleko 3,2 z wielu polskich mleczarni!
Śmietana i tu cała gama moich ulubionych!
Kefiry, kwaśne mleko, maślanka, napoje mleczne, kilkadziesiąt różnych jogurtów, deserków i napojów mlecznych.
Krowie, kozie, owcze!
Co zaś do pleśniaków i żółtych i innych nam tradycyjnie obcych, to jednak wolę z Holandii , Francji i Włoch czy Grecji.
No i jeszcze jedno. Kiedy blisko dziesięc lat temu chciałam kupic w Oslo małże w słoiku , zaskoczyło mnie, że w spożywczych sieciówkach są tylko w wodzie. Od tego czasu kupuję je tylko w Polsce lub Niemczech. Wybór duży i cudowne zrobione! No i cena bardzo przyzwoita. Dotyczy to paradoksalnie wielu owoców morza.

LenaGutkowska napisał:
Sery: wiejski, twrogi, sery do serników, smakowe, homogenizowane, grugoziarniste , topione, smażone itp, itd.
Mleko 3,2 z wielu polskich mleczarni!
Śmietana i tu cała gama moich ulubionych!
Kefiry, kwaśne mleko, maślanka, napoje mleczne, kilkadziesiąt różnych jogurtów, deserków i napojów mlecznych.
Krowie, kozie, owcze!
Co zaś do pleśniaków i żółtych i innych nam tradycyjnie obcych, to jednak wolę z Holandii , Francji i Włoch czy Grecji.
No i jeszcze jedno. Kiedy blisko dziesięc lat temu chciałam kupic w Oslo małże w słoiku , zaskoczyło mnie, że w spożywczych sieciówkach są tylko w wodzie. Od tego czasu kupuję je tylko w Polsce lub Niemczech. Wybór duży i cudowne zrobione! No i cena bardzo przyzwoita. Dotyczy to paradoksalnie wielu owoców morza.

Rece opadaja, Lena, do samej ziemi Z wyzej wymienionych, jedynie odciskanego twarogu nie ma.....

Na miejscu pani Leny to juz dawno pojechalbym do cudownej krainy serkow roznego typu

Tak, tak wszystko jest, tylko mi nie smakuje.
Nawet moja znajoma Norwezka przyjechala z Polski oszolomiona iloscia towaru. Widze, ze NOWONORWEZKA zas ma wszystko... i dobrze. Co zas do uwag na temat mojego miejsca pobytu, moich pogladow, mojego smaku i ocen, to sa moje, przez co za rady w tej sprawie uprzejme dzieki!

Mjesce pani pobytu, smak i poglady mam naprawde gleboko............ . Pisalem o sobie i zastanawiajac sie nad sensem wypisywanie glupot na temat tego co jest a czego nie ma w sklepach. Gdyby pani zastanowila sie nad tym, ze istnieje cos takiego jak tradycje i zwyczaje to przestalaby pani wypisywac bzdety na temat wyzszosci malz polskich nad norweskimi. Tak wiec, temat grzybkowo ogorkowej melancholi uwazam za malo interesujacy wiec pozwoli pani ze nie bede go kontynuowal
Bardziej interesujacy jest nowotwor jezykowy w postaci "nowonorwezyzmu" (czy jak to sie tam pisze ) Co to jest?