W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Norwegowie to piraci! 
Gdzie oni robili te badania?? Ja kazdego dnia jade 100 km do pracy i z powrotem. W pracy tez jezdze caly czas samochodem i szlak mnie trafia, jak oni prawie zawsze jada 5-10 km/h mniej, niz jest dozwolone. Jest np 70, a dupek jedzie 60 i nikt go nie wyprzedzi. Robi sie korek i u nich to normalne. Przy radarze mozna jechac 70, to zwalnia do 50, bo moze mu zrobi zdjecie.
Gdzie oni robili te badania?? Ja kazdego dnia jade 100 km do pracy i z powrotem. W pracy tez jezdze caly czas samochodem i szlak mnie trafia, jak oni prawie zawsze jada 5-10 km/h mniej, niz jest dozwolone. Jest np 70, a dupek jedzie 60 i nikt go nie wyprzedzi. Robi sie korek i u nich to normalne. Przy radarze mozna jechac 70, to zwalnia do 50, bo moze mu zrobi zdjecie.


 na drogach. Tych Norwegow ktorych znam i z ktorymi jechalem jako pasazer, uwazam ze jezdza grubo powyzej dozwolonej predkosci, a juz na pewno nie zwalniaja przed radarem ponizej dozwolonej predkosci z obawy przed mandatem.
 na drogach. Tych Norwegow ktorych znam i z ktorymi jechalem jako pasazer, uwazam ze jezdza grubo powyzej dozwolonej predkosci, a juz na pewno nie zwalniaja przed radarem ponizej dozwolonej predkosci z obawy przed mandatem.
 . Bo w tym przypadku keri ma całkowitą rację.tutaj u mnie jeżdżą tak samo ,w mieście prawie zawsze 5 lub 10km/h mniej niż jest dozwolone
. Bo w tym przypadku keri ma całkowitą rację.tutaj u mnie jeżdżą tak samo ,w mieście prawie zawsze 5 lub 10km/h mniej niż jest dozwolone



 
