OECD: Szwedzi biją Norwegów na głowę - Norwegia - s2

kamil75 napisał:
co wy pierdolicie? moje corki tu sie urodzilu i nie znaja Polski za dobrze
ja bym chcial juz wracac ale zona i dzieci nigdy
moze dla tego ze zona stala sie juz jak norwezka i ciagle z nimi sie zadaje
niestety
corku jak kazde dziecko duzo slabiej mowia po polsku niz po norwesku
bo po Polsku tylko w domu rozmawiamy

zależy czego cię w szkole nauczyli i musisz zdecydować
Ojczyzna, czy całkowicie wynarodowiona rodzina, co się Polską brzydzi

jasta102 napisał:
kamil75 napisał:
co wy pierdolicie? moje corki tu sie urodzilu i nie znaja Polski za dobrze
ja bym chcial juz wracac ale zona i dzieci nigdy
moze dla tego ze zona stala sie juz jak norwezka i ciagle z nimi sie zadaje
niestety
corku jak kazde dziecko duzo slabiej mowia po polsku niz po norwesku
bo po Polsku tylko w domu rozmawiamy

zależy czego cię w szkole nauczyli i musisz zdecydować
Ojczyzna, czy całkowicie wynarodowiona rodzina, co się Polską brzydzi

janek> nie pierdol bo ma chlopak racje.

ale ja też w tym temacie mam
przypominam
żona ma w rzyci Polskę i to on sam dobitnie przyznaje
córki jeszcze bardziej
co czuć z jego wypowiedzi
także musi wybrać zgodnie z tym czego, go w szkole nauczono
Ojczyzna, czy zaprzańce

No widzisz, zona i corki sa zadowolone, a Ty biedny co poczniesz ? Sam sobie to zgotowales
Teraz, albo wracaj sam, albo poddawaj sie katuszom wsrod debilnych Norwegow

Co do poziomu norweskich szkol i polskich, to chyba najlepiej o tym swiadcza wyniki, ktore zapodal jasta102, a dodatkowo poziom intelektualny, wiedza ogolna i stopien opanowania jezyka ojczystego uzytkownikow MN

Tu nie o milosc do Norwegii chodzi, ani o raj (raczej kraju-raju nie ma na tym swiecie), tu chodzi o realne spojrzenie na to, jakie mozliwosci daje Norwegia, a jakie Polska. Zapewnie zdajesz sobie z tego sprawe, ze Twoje corki, kiedy juz zdobeda konkretny zawod (nie koniecznie wyzsze wyksztalcenie), to bez problemu znajda prace i godne zycie. Pewny jestes, ze wlasnie to mialby w Polsce ?

kamil75 napisał:
co wy pierdolicie? moje corki tu sie urodzilu i nie znaja Polski za dobrze
ja bym chcial juz wracac ale zona i dzieci nigdy
moze dla tego ze zona stala sie juz jak norwezka i ciagle z nimi sie zadaje
niestety
corku jak kazde dziecko duzo slabiej mowia po polsku niz po norwesku
bo po Polsku tylko w domu rozmawiamy

pisze tylko ze poziom w szkolach norskich jest bardzo niski! pamietam co mnie i kiedy uczyli, co na studiach mialem a co oni tutaj maja
powiem tak

ci co za zakochani w tym kraju i mysla ze to niebo to sa gleboko w dupie i sbabo ten kraj znaja albo pochodza z totalnego gowna z Polski i pzrepasc jest znaczna

W Polsce zakres materiału do przerobienia jest dużo większy i dużo więcej trzeba umieć żeby zaliczyć na ocenę pozytywną, tylko że nie przykłada się uwagi do tego żeby zdający potrafił tą wiedzę wykorzystać ba, nawet choć trochę rozumiał to co ma w głowie. Spora cześć osób zalicza dział za działem ryjąc na blachę i tyle, 3Z (Zakuć, Zaliczyć,Zapomnieć).

Z czytaniem,norweskie guly maja problem.
W-Fu nienawidza i uwazaja ze jest w szkole zbedny.
Co z takimi lamusami zrobic?
Pozostaje jedynie,odrazu po skonczeniu szkoly,zasilek i kasa z Nav!

Joseph napisał:

W Polsce zakres materiału do przerobienia jest dużo większy i dużo więcej trzeba umieć żeby zaliczyć na ocenę pozytywną,
taa
i fachowce dobre są
i żywność
i wódka
a gdzie tam dobre
najlepsiejsze na świecie
PS
byłem już trochę po świecie
i wszędzie kołtuny to samo opowiadają
a temat wyższości polskiej edukacji nad lokalną, to już priorytet

@Joseph
Zapomniales jeszcze dodac, ze te srodkowe "Z" - to w duzej mierze zalezy od tego, na ile udalo sie wykorzystac sciagi Polskie kombinatorstwo wrecz nakazuje, ze trzeba sciagac na wszelkich egzaminach i zaliczeniach, co w Norwegii akurat wzbudza niemale zdziwnie
Krotko mowiac, co dal rady, to wykul na pamiec (bez rozumienia, bo po co ? ), czego nie wykul, to uratuje oszustwo. A wyniki panie, ze hohoh

Dodatkowo norwescy studenci to idioci!

Zamiast pobierac nauki,w swoich wysoko notowanych uczelniach,pchaja sie do tych nizej notowanych!

Brak instynktu samozachowawczego,czy po prostu wazniejsze dla norweskiej 'inteligencji' to przejechac sie taxowka i pochlac i poruchac,za pol darmo?!

A jak juz wroca,to zgodznie z norweska uczciwoscia,zaczna swoje igraszki ze skarbowka!