Jesli ktos tak jak ten osobnik gwalci kilka razy, musi byc skutecznie na zawsze odizolowany od spoleczenstwa. Ja znam sie na uzaleznieniu od alkocholu. Wiem z relacji ludzi chcacych wyjsc z nalogu, ze jest trudno, bo pomimo dlugiej abstynencji mozna pod wplywem impulsu zaczac pic. Tak jest z dewiacjami tez. Brak kontroli pomimo dlugoletniej izolacji w kryminale. Wychodzi na wolnosc i robi to samo. Nigdy nie bedzie normalny. To jak bomba z opoznionym zaplonem. Ustawodawca musi to w koncu uregulowac mimo praw czlowieka zabraniajacych praktyki dozywotniej izolacji, jesli nie zabiles. To bzdura moim zdaniem, gwalciciele seryjni powinni byc taka izolacja obijci.