Wyprowdze Cie z bledu, a raczej sprobuje, bo takim jak Ty, nigdy nie przychodzi nawet do glowy, ze sa w bledzie
Nie jestem kawalerem, tylko szczesliwa mezatka

Swoje dzieci wychowywalam w Polsce, a pozniej w Norwegii. W Polsce nie najgorzej zarabialam, ale to dlatego, ze moje bobasy chodzily do przedszkola, a ja nie zbijalam bakow za kase z Norwegii z innymi nudzacymi sie mamusiami, ktore praca "rak nie brudza",tylko inwestowalam w siebie i przyszlosc mojej rodziny - matole. Skonczylam 2 kierunki studiow, ten drugi pod katem Norwegii i dzieki temu teraz zarabiam tu bardzo ladne pieniadze
Z Polska - matole - mam moze wiecej wspolnego niz Ty i twoja leniwa malzonka, ktora nie potrafi ogarnac swojego zycia, tylko zbija baki za Twoja kase, a Ciebie nie musi ogladac przez wieksza czesc roku.
Co do dobrych dochodow w Norwegii, to Twoje - matole - moga sie skonczyc, bo nie masz tu zadnej stabilnej pozycji. W moim zawodzie i z moja w nim pozycja, nie grozi mi zaden krach
To, ile zarabia sie w innych panstwach, nie spedza mi snu z powiek, bo tu mam swoj dom, swoja rodzine, wystarczajace srodki finansowe i nie intersuje mnie zadna zmiana
Na koniec wytlumacz mi - matole - probujac zachowac resztki sensu w tym co wypisujesz, co norweskie spoleczenstwo traci przez takich analfabetow jak ja ?