W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Norwegia żegna bohatera wojennego
I zmarł w hospicjum,nie w domu,nie przy rodzinie,tylko w umieralni,bohater narodowy,bardzo przykre.Można powiedzieć że rodzina nie dorosła do wielkości swojego przodka,i zamiast się choć minimalnie poświęcić,jak on kiedyś dla nich,wystawili go po prostu jak zużyty mebel na śmieci.
Niestety to nie jest odosobniona historia,taki np Stanisław Skalski z dywizjonu 303,bohater Bitwy o Anglie-zmarł w podobnej umieralni,do tego przed śmiercią został ograbiony z pamiątek,medali itd.
Jedyna różnica tutaj jest taka,że w NO wystawianie na śmietnik swoich rodziców jest standardem,a w PL nadal budzi to zgorszenie,i słusznie.
I zmarł w hospicjum,nie w domu,nie przy rodzinie,tylko w umieralni,bohater narodowy,bardzo przykre.Można powiedzieć że rodzina nie dorosła do wielkości swojego przodka,i zamiast się choć minimalnie poświęcić,jak on kiedyś dla nich,wystawili go po prostu jak zużyty mebel na śmieci.
Niestety to nie jest odosobniona historia,taki np Stanisław Skalski z dywizjonu 303,bohater Bitwy o Anglie-zmarł w podobnej umieralni,do tego przed śmiercią został ograbiony z pamiątek,medali itd.
Jedyna różnica tutaj jest taka,że w NO wystawianie na śmietnik swoich rodziców jest standardem,a w PL nadal budzi to zgorszenie,i słusznie.