... oj nie robmy z siebie taki ofiar... ja tu jestem 5 lat i jeszcze po norwesku nie gadam... cos tam kumam... i mowie troszke ale tylko w ostatecznosci... W pracy wiekszosc to polacy, a z szefem po angielsku... we wszystkich sklepach, urzedach itp. po angielsku idzie sie dogadac... Pozatym sie tak nie spinam... tez przyjechalem tu z jedna walizka wktorej byly majciochy, skarpeciochy 2l wodki i 15 kilo kielbasy... i jakos wyrzylem... teraz mam rzeczy na ktore w polsce pewnie nigdy bym nie mogl sobie pozwolic...
14 Lat, 1 Miesiąc temu