Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Chcą całkowitej likwidacji wypłat zasiłków opiekuńczych w Oslo - Norwegia

Czytali temat:
Krzysztof J (1871 niezalogowanych)
6 Postów

(romanczejarek)
Wiking
W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Chcą całkowitej likwidacji wypłat zasiłków opiekuńczych w Oslo
Bardzo dobrze! Ale jak znam życie to nie przejdzie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
A właśnie, że niedobrze! Pracowałam w Norwegii, a teraz jestem na urlopie macierzyńskim, pobieram też kontantstøtte na jedno dziecko i za 6 mies będę pobierać na jeszcze jedno. Do pracy wrócę najwcześniej za rok lub później. W pobieraniu zasiłku nie chodzi o matkę, a o dziecko, które do ukończenia trzeciego roku życia nie jest gotowe na samodzielność w tłumie w przedszkolu. Jako matka na tym tracę nawet pobierając kontantstøtte. Niewielka jest to rekompensata za całą dobę ciężkiej pracy. To inwestycja w dziecko. Na likwidacji tego zasiłku stracą tylko dzieci.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
221 Postów

(Veileder)
Stały Bywalec
gama28 napisał:
A właśnie, że niedobrze! Pracowałam w Norwegii, a teraz jestem na urlopie macierzyńskim, pobieram też kontantstøtte na jedno dziecko i za 6 mies będę pobierać na jeszcze jedno. Do pracy wrócę najwcześniej za rok lub później. W pobieraniu zasiłku nie chodzi o matkę, a o dziecko, które do ukończenia trzeciego roku życia nie jest gotowe na samodzielność w tłumie w przedszkolu. Jako matka na tym tracę nawet pobierając kontantstøtte. Niewielka jest to rekompensata za całą dobę ciężkiej pracy. To inwestycja w dziecko. Na likwidacji tego zasiłku stracą tylko dzieci.

Tylko widzisz, przy kontantstøtte kobiety (zwlaszcza te, ktore nie znaja jezyka, lub nie maja wyksztalcenia) nie maja motywacji, zeby pojsc do pracy/na kurs. Dzieci tez czestokroc nie maja ZADNEGO kontaktu z norweskim (lub nawet z innymi dziecmi). Znam takie przypadki z wlasnego otoczenia (wsrod Polakow). "Kazdy kij ma dwa konce"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
2539 Postów
brzy dal
(brzydal)
Maniak
...swietna kandydatka

a do tego ta argumentacja/integracja!

juz widze (oczyma wyobrazni) te integrujace sie maluchy

jeden spi
drugi dlubie w nosie
trzeci placze

do kompletu brakuje jeszcze tylko podzialu na tych,ktorzy beda mogli pobierac zasilek (rodowici norwegowie) i na reszte...czyli obcych!

stolica daje przyklad...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Takie dzieci potrzebują przede wszystkim Matki w domu! A Matki się nie wybiera i jak jest ona mało obrotna, nie zabiera dziecka na place zabaw, do otwartych przedszkoli to dziecko nie zyskuje tego, co mogłoby, ale to inna historia. Tu chodzi raczej o świadomość obcokrajowców, że trzeba się integrować, a nie o zasiłek. A jeśli chodzi o kasę na szkolenia językowe to niech nie ładują jej w tłumaczy, a pomogą rodzinom płacąc przynajmniej jednemu z rodziców za kurs lub obniżając ceny kursów. Dla rodzin z dziećmi są one zabójcze.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2539 Postów
brzy dal
(brzydal)
Maniak
...przyszlo

mi do glowy (az sam sie przestraszylem),ze moze wlasnie chodzi m.in.o to,zeby swiadomie oderwac

dziecko od

matki (od korzeni) i tym prostym sposobem,przysposobic do wlasnych potrzeb kolejnego

wyznawce,jedynego,slusznego norweskiego systemu dobrobytu...

normalnie orwell wysiada...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
221 Postów

(Veileder)
Stały Bywalec
brzydal napisał:
...przyszlo

mi do glowy (az sam sie przestraszylem),ze moze wlasnie chodzi m.in.o to,zeby swiadomie oderwac

dziecko od

matki (od korzeni) i tym prostym sposobem,przysposobic do wlasnych potrzeb kolejnego

wyznawce,jedynego,slusznego norweskiego systemu dobrobytu...

normalnie orwell wysiada...


Zdajesz sobie sprawe, ze w niektorych krajach (np. w Szwajcarii) przedszkole jest obowiazkowe? Absolutnie nie nie opowiadam sie za takim modelem, ale zgadzam sie po czesci z argumentacja tych partii, ktore twierdza, ze "kontantstøtte" poza wzgledami integracyjnymi, sprawia tez, ze matki nie spiesza sie do pracy. O aspekcie socjalnym wspomnialem juz, jest tez aspekt ekonomiczny. Przy cenach mieszkan w Norwegii (zwlaszcza w miastach), jest praktyczna niemozliwoscia zaplacic czynsz, prad itd. oraz przezyc z jednego dochodu. Dlatego tez coraz czesciej imigranci (w tym wielu Polakow) skladaja o doplate mieszkaniowa (bostøtte), otrzymujac niejednokrotnie 4000 kr na miesiac.
Zanim rozpeta sie burza i zostane zlinczowany: nie mam nic przeciwko temu, zeby imigranci korzystali z norweskiego systemu socjalnego. W swoich zalozeniach ma on jednak wspierac ludzi, ktorzy CHWILOWO zalezli sie w trudnej sytuacji finansowej.
Jakie szanse usamodzielnienia sie ma 5-osobowa rodzina, wynajmujaca mieszkanie za 10-12.000,- z jednym dochodem tatusia 250.000,- rocznie.
Na dluzsza mete system ten musi zawalic sie.
Dlatego tez probuje sie uczynic mniej atrakcyjnym tradycyjny chrzesciajnski (mam na mysli KrF) oraz islamski model rodziny: tatus pracuje, mamusia zajmuje sie dziecmi (im ich wiecej tym lepiej) i domem.
Poza tym dlaczego osoby samotne, czy rodziny swiadomie nie decydujace sie na dzieci, maja subsydiowac rodziny z dziecmi, nawet jezeli maja one wysoki dochod (kontantstøtte otrzymuje sie niezaleznie od dochodu)?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
gama28 napisał:
A właśnie, że niedobrze! Pracowałam w Norwegii, a teraz jestem na urlopie macierzyńskim, pobieram też kontantstøtte na jedno dziecko i za 6 mies będę pobierać na jeszcze jedno. Do pracy wrócę najwcześniej za rok lub później. W pobieraniu zasiłku nie chodzi o matkę, a o dziecko, które do ukończenia trzeciego roku życia nie jest gotowe na samodzielność w tłumie w przedszkolu. Jako matka na tym tracę nawet pobierając kontantstøtte. Niewielka jest to rekompensata za całą dobę ciężkiej pracy. To inwestycja w dziecko. Na likwidacji tego zasiłku stracą tylko dzieci.
ciekawe kiedy to wymyślono na świecie zasiłek na dziecko?
czy przed tym genialnym wymysłem ludzkości groziło wyginięcie?
czy jedni mają się składać, aby drugi sobie dzieciaczka uchował?
zasiłek to pewnie państwo daje, a nie drugiemu się z kieszeni zabiera?
nawymyślali na świecie już tyle różnych licencji i uprawnień, ale kto w końcu wymyśli na wzór prawa jazdy, prawo do posiadania dziecka?
co to wyrośnie z takiego dziecka chowanego od małego na różnych zasiłkach?
ja wiem, bo widziałem jak maciory w USA żyją z hodowania po 8-12 bękartów, a z zasiłków niezła pensyjka wychodzi i rosną następne pokolenia macior
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
2539 Postów
brzy dal
(brzydal)
Maniak
...szwajcaria

piekny kraj,fakt.

oczywiscie zdajesz sobe sprawe,ze do dzisiaj w szajcarskich,bankowych skrytkach,leza zlote zeby

wyrwane ze szczek,zagazowanych zydow...

ale to nic.wracajac do tematu

zgadzam sie,ze dziecko w wieku pomiedzy 1 a 3 rokiem zycia potrzebuje integracjii...ale glownie ze swoja matka i ojcem (o ile ojciec juz wczesniej 'nie ulotnil sie' )

a jesli chodzi o to,kto i komu ma cos subsydiowac,to juz kiedys o tym bylo:

zniesc wszystkie (i dla wszystkich) ulgi i zasilki,oraz obnizyc podatki...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
brzydal napisał:
.

oczywiscie zdajesz sobe sprawe,ze do dzisiaj w szajcarskich,bankowych skrytkach,leza zlote zeby

wyrwane ze szczek,zagazowanych zydow...


no i co z tego, a co to oni wyrywali? a wiesz skąd jajko kurze używane do jajecznicy wyszło?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok