wasiliki napisał:
tylko że mąż żąda część kwoty zwrotu za "rozłąkę" bo w przeciwnym razie zgłosi to do urzędu w norge, on chce mnie wymeldować ze stałego miejsca zamieszkania, nadmieniam że od roku z nim nie mieszkam
I ZNOWU KŁOPOT Z FORSĄ .
Jeżeli chodzi o to rozłąkowe to powinnaś całą kwotę podzielić na trzy i każdemu dać Jego część , to TY wyjechałaś za pracą i Ty stworzyłaś dyskomfort tak Sobie jak i Rodzinie a zwłaszcza dziecku ...
To dlaczego cała kasa ma być Twoja ... wszak to tylko rozłąkowe czyli wspólne...
W tym przypadku , nie wnikając w szczegóły nie jesteś Lepsza od tych PSEUDO TATUSIÓW którzy , tutaj pracują i oszukują Swoje żony w Polsce , a całą kwotę rozłąkową "przepijają".
Po za tym jakie to ma znaczenie , że Wasza córka tutaj przyjedzie ? , przecież jak skończy szkołę średnią to będzie już niestety pełnoletnia .
A jak na razie to Jeszcze Twój Mąż ma cały ciężar na Sobie związany z wychowaniem Waszego Dziecka .
Ty masz szczęście , że On nie zna, Prawa Norweskiego rodzinnego , Bo płaciła byś Alimenty jak tralala . Norge w tych sprawach jest bezwzględne ...