W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Branża sprzątająca na celowniku
Burza w szklance wody,mam na mysli te ich kontrole ,firmy sprzatajace przezywaja rozkwit ,lamia przepsy na kazdym kroku i to nie od dzis ,mieszkam tu ponad 4 lata i cos na ten temat wiem , moja piewsza praca bylo sprzatanie w komunie ,niestety na poczatku nie znalam jezyka,wiec podjelam sie sprzatania,i tak otrzymalam kontrakt bez stawki godzinowej ,nie moglam sie doprosic tzw taryflønn,wiec stawka najnizsza z mozliwych-posiadam zawod i praktyke i powiedziano mi ze to sie wogole nie liczy,odwiedzilam zwiazki zawodowe ,dowiedzialam sie ze kommuna zle sporzadzila kontrakt i nie mam co sie domagac odeszlam ,nawet nie musialm odpracowac wypowiedzenia nikt sie tym nie przejmowal czy to legalnie czy nie legalnie,pozniej praca w moim zawodzie pracowalam ponad 2 lata firma zapominala nagmininie nie placac roznego rodzaju dodatki,a wyplata co miesiac z bledami,panie ktore tam sprztaly narzekaly na ogromny areal do sprzatania np:kontraktu okolo 2,5 tyg i tyle czasu sie o niego domagalam a teraz znam swoje prawa,zlozylam skarge wszedzie gdzie sie dalo40 pomieszczen w 1,5 godz do posprztania,ale najlepsze na koniec ,pracowalam w Nav bez ,niestety nikt nie odpisal a zwiazki rozkladaja rece.Mam wrazenie ze to jest kontrola pracownikow a nie pracodawcow???Wstyd zeby tak sie dzialo w tym kraju norwedzy oszaleli co do zarabiania pieniedzy a zwlaszcza nielegalnie !A emigranci sa sobie winii jesli pracuja na CZARNO i sami ich nauczyli pewnych zachowan niestety znmy takich co to za korone sie ........Pozdrawiam uczciwych
Burza w szklance wody,mam na mysli te ich kontrole ,firmy sprzatajace przezywaja rozkwit ,lamia przepsy na kazdym kroku i to nie od dzis ,mieszkam tu ponad 4 lata i cos na ten temat wiem , moja piewsza praca bylo sprzatanie w komunie ,niestety na poczatku nie znalam jezyka,wiec podjelam sie sprzatania,i tak otrzymalam kontrakt bez stawki godzinowej ,nie moglam sie doprosic tzw taryflønn,wiec stawka najnizsza z mozliwych-posiadam zawod i praktyke i powiedziano mi ze to sie wogole nie liczy,odwiedzilam zwiazki zawodowe ,dowiedzialam sie ze kommuna zle sporzadzila kontrakt i nie mam co sie domagac odeszlam ,nawet nie musialm odpracowac wypowiedzenia nikt sie tym nie przejmowal czy to legalnie czy nie legalnie,pozniej praca w moim zawodzie pracowalam ponad 2 lata firma zapominala nagmininie nie placac roznego rodzaju dodatki,a wyplata co miesiac z bledami,panie ktore tam sprztaly narzekaly na ogromny areal do sprzatania np:kontraktu okolo 2,5 tyg i tyle czasu sie o niego domagalam a teraz znam swoje prawa,zlozylam skarge wszedzie gdzie sie dalo40 pomieszczen w 1,5 godz do posprztania,ale najlepsze na koniec ,pracowalam w Nav bez ,niestety nikt nie odpisal a zwiazki rozkladaja rece.Mam wrazenie ze to jest kontrola pracownikow a nie pracodawcow???Wstyd zeby tak sie dzialo w tym kraju norwedzy oszaleli co do zarabiania pieniedzy a zwlaszcza nielegalnie !A emigranci sa sobie winii jesli pracuja na CZARNO i sami ich nauczyli pewnych zachowan niestety znmy takich co to za korone sie ........Pozdrawiam uczciwych