Zgadzam się,, że obecnie kontrola nad obywatelem jest taka, że nie licząc tego, że nie stosują one oficjalnie terroru, obecne państwa to w zasadzie państwa totalitarne.
Zakazywanie propagowania jakichś symboli daje wspaniałą furtkę do nadinterpretacji i nadużywania tego przepisu, uważam jednak, że w sytuacji, kiedy funkcjonuje zakaz propagowania symboli nazistowskich i nikt nie kwapi się, by go zlikwidować, wydanie analogicznego zakazu odnośnie symboli komunistycznych jest zasadne. Komunizm zabił więcej ludzi, a tymczasem przez mnóstwo ludzi odbierany jest jako szlachetna idea, a zbrodniarze pokroju Che Guevary jako bohaterowie.
Zbrodniarze religijni? Pewnie przywódcy różnych sekt, których wyznawcy na rozkaz popełniają zbiorowe samobójstwa, albo Mahomet ze swoją ideologia dżihadu. Generalnie jednak nie sądzę, żeby w imię religii zginęło więcej ludzi nż w imię obłędnych ideologii pokroju komunizmu czy nazizmu (jedno i drugie to zresztą socjalizm, tylko w nieco innych wydaniach - odpowiednio internacjonalnym i nacjonalistycznym)
Zakazywanie propagowania jakichś symboli daje wspaniałą furtkę do nadinterpretacji i nadużywania tego przepisu, uważam jednak, że w sytuacji, kiedy funkcjonuje zakaz propagowania symboli nazistowskich i nikt nie kwapi się, by go zlikwidować, wydanie analogicznego zakazu odnośnie symboli komunistycznych jest zasadne. Komunizm zabił więcej ludzi, a tymczasem przez mnóstwo ludzi odbierany jest jako szlachetna idea, a zbrodniarze pokroju Che Guevary jako bohaterowie.
Zbrodniarze religijni? Pewnie przywódcy różnych sekt, których wyznawcy na rozkaz popełniają zbiorowe samobójstwa, albo Mahomet ze swoją ideologia dżihadu. Generalnie jednak nie sądzę, żeby w imię religii zginęło więcej ludzi nż w imię obłędnych ideologii pokroju komunizmu czy nazizmu (jedno i drugie to zresztą socjalizm, tylko w nieco innych wydaniach - odpowiednio internacjonalnym i nacjonalistycznym)