z doswiadczeniem ale bez jezyka... hmmm ciezko... okolice 180-190 tak bym Ci rozpial widelki... ale przy braku norweskieg i na poczatek to i 170nok nie jest stawka jakas krzywdzaca.... jak pobedziesz w NO dluzej i bedziesz juz gadal po norwesku to ponizej 200 nie schodzisz....
i czasami mniejsza stawka o 5 nok na godzine oznacza lepsze narzedzia i lepszy komfort w pracy itd.. albo masz 200 i komplet narzedzi, wszytsko nowki, dodatki, wycieczki, 5 tygodni urlopu, darmowa kawe, zwracane km za dojazdy, premie itd... albo daja 230 i terminy, terminy.. terminy i do tego wkretarka ze zjaranym sprzeglem, dwa klucze nastawne, jeden plaski i srubokret..... wiertarka we wspolnej skrzyni z narzedziami.... i wez pracuj..... jak pobedziesz dluzej w NO to zrozumiesz....
powodzenia
ps. papiery tlumacz na norweski - tylko czeladnicze albo po szkole.... jakies kursy itd to moga byc no angielsku.... a i tak zrobia Ci tu swoje kursy pewnie
SEPowskie to nawet zapomnij ze je masz... tu tylko elektryk podlacza pompy
a jak sie spodoba w NO - zrobisz sobie svenna i zobaczysz ile daje papier