Jak w Oslo wygląda sprawa z serwisem komputerów ? - Norwegia

Witam

Planujemy od jakiegoś czasu emigrację. Wraz z dziewczyną i dwu-letnim synem chcemy opuścić kraj i osiedlić się w Oslo. O ile przy produkcji można znaleźć w jakiś sposób pracę to zastanawiam mnie czy w moim zawodzie jest w ogóle gdzie szukać pracy. Otóż zajmuję się naprawą wszelaką komputerów stacjonarnych, laptopów, wykonuję drobne naprawy elektroniczne, wymieniam/dobieram matryce, konfiguruję komputery, Ogólnie wykonuję wszelkie naprawy komputerów z monitorami włącznie. Czy jest sens szukać czegoś w tym kierunku, czy po prostu znaleźć pracę jakąkolwiek i zobaczyć jak dalej się potoczy ?
Dziewczyna jest fotografem, angielski na poziomie komunikatywnym... nie znamy norweskiego.

Pozdrawiam... nie oczekuję wiele po odpowiedziach

Norweski to podstawa. W ciemno to zagraj w totka, nie ujeżdzaj Norwegie.

To zależy co ogarniasz.
Informatyk ?
Elektrotechnika ?
Inżynierja komuterowa ? Mikroelektronika ?
Czy zwyczajne hobby ?
Jeżeli czujesz sie na siłach, wal śmiało, powodzenia życze.


Dodam,

zapewnij sobie przysłowiowy wikt i opierunek, znajomych co dopopomogą i poprowadzą,

dasz rade z angielskim na serwisi tu sa takie tluki ze zamiast wymienic gniadko usb to mi wymienili gps na nowego i to z wyzszej polki bez doplaty

acz za wymiane wyswietlacza to krzykneli o 500koron wiecej niz kosztuje nowy

Informatyka.
Sieci, administracja <--- tego nie lubię
Naprawa laptopów, drobne naprawy elektroniczne, wymiana gniazd, elementów smd. Naprawa wykrzaczonych systemów, odzyskiwanie danych, wymiany części laptopów, naprawa zasilania monitorów, wymiana świetlówek w matrycach... dużo wymieniać. Nie programuje i nie babram się z płytami głównymi, które nie są tego warte.
Serwis ogólny sprzętu. Potrafię rozebrać i poskładać wszystko bez śladów... a przynajmniej w tych miejscach, w których ich zostawić nie można.

Nie widzę innej możliwości niż wyjazd w ciemno. Żadnej agencji pracy czy innym znajomym nie zaufam na tyle żeby o ich pomoc opierać dalszą egzystencję rodziny. Chcę wziąć określoną ilość gotówki i wymknąć się z tego smutnego jak piz*** państwa. Oczywiście na początku mogę robić dosłownie wszystko co przyniesie dochód, aż nie zaznajomię się z językiem i kulturą na poziomie pozwalającym szukać czegoś bliżej tego co robiłem dotychczas. Inaczej niż będąc na miejscu już w Oslo nie ogarnę i tak niczego.