Uczyłam kiedyś zagrożone dzieciary niemieckiego na korepetycjach, rodzice oczywiście dzwonili do mnie jak już było 20 jedynek i coś trzeba było wymyśleć, a do końca roku zostawały 3 tygodnie więc metodą Hauskommando zmuszałam je do nauki:
zaczynałam od (tu odniesienie do norweskiego):
1) osoby: jeg, du...
2) najważniejsze czasowniki, np: å være, å ha [potem łączenie osób z czasownikami, jakaż była radość jak odkryłam, że jest końcówka +r w większości czasowników cz. teraźniejszego)
3) najważniejsze rzeczowniki
i już sklepiesz zdanie!
(...) pominę reszte, bo to podstawy
schomikowałam På Vei, På Stein ale z tym szybko w miare poszło, uczyłam sie po pracy, jakieś 3 miesiące , chociaż w połowie steina przyleciałam do norge i nie kontynuowałam
potem jedziesz en.wiktionary.org/wiki/Wiktionary:Freque...Bokm%C3%A5l_wordlist
Oczywiście doszłam do 400tki, bo dalej mi się nie chciało
No i jak przyszłam do szkoły i powiedziałam, że jestem w Norge od 2 dni to wielki śmiech, poszłam na wyższy poziom i większość ludzików już parę latek tu siedziało (odetchnęłam z ulgą, że wkuwanie nie poszło na marne)
A potem oczywiście jak najszybciej metodą na leniwca, czyli zmusiłam męża do zainstalowania norweskiej TV + radio
No i pcham się do gadania z norkami, jak zadzwoni marketer to ma przechlapane
Ale B1 to nie jest wysoki poziom.
zaczynałam od (tu odniesienie do norweskiego):
1) osoby: jeg, du...
2) najważniejsze czasowniki, np: å være, å ha [potem łączenie osób z czasownikami, jakaż była radość jak odkryłam, że jest końcówka +r w większości czasowników cz. teraźniejszego)
3) najważniejsze rzeczowniki
i już sklepiesz zdanie!
(...) pominę reszte, bo to podstawy
schomikowałam På Vei, På Stein ale z tym szybko w miare poszło, uczyłam sie po pracy, jakieś 3 miesiące , chociaż w połowie steina przyleciałam do norge i nie kontynuowałam
potem jedziesz en.wiktionary.org/wiki/Wiktionary:Freque...Bokm%C3%A5l_wordlist
Oczywiście doszłam do 400tki, bo dalej mi się nie chciało
No i jak przyszłam do szkoły i powiedziałam, że jestem w Norge od 2 dni to wielki śmiech, poszłam na wyższy poziom i większość ludzików już parę latek tu siedziało (odetchnęłam z ulgą, że wkuwanie nie poszło na marne)
A potem oczywiście jak najszybciej metodą na leniwca, czyli zmusiłam męża do zainstalowania norweskiej TV + radio
No i pcham się do gadania z norkami, jak zadzwoni marketer to ma przechlapane

Ale B1 to nie jest wysoki poziom.