Biznes i gospodarka

Norwegian idzie na dno czy wzbija się na wyżyny? Zdania podzielone

Paulina Cirocka

04 kwietnia 2018 09:39

Udostępnij
na Facebooku
3
Norwegian idzie na dno czy wzbija się na wyżyny? Zdania podzielone

W ostatnich miesiącach Norwegian wyznaczył nowe loty za ocean. MN

Jak wynika z raportu opublikowanego 15 lutego, rok 2017 norweskie linie lotnicze Norwegian zamknęły stratą na poziomie ok. 1,5 miliarda koron. Mimo to firma zdaje się rosnąć w siłę, wyznaczając kolejne trasy. 25 marca uruchomione zostały loty z Londynu do Chicago, a miesiąc wcześniej – do Buenos Aires.
Ze względu na braki kadrowe w połowie zeszłego roku wiele lotów Norwegiana zostało odwołanych lub było opóźnionych, co nadszarpnęło zaufanie klientów. Akcje firmy osiągnęły najniższy punkt na giełdzie w przeciągu ostatnich 10 lat. Analitycy i inwestorzy starają się odpowiedzieć na pytanie: czy liniom faktycznie grozi bankructwo?
Reklama

Kjos na emeryturę

Analityk z Norne Security, Karl Johan Molnes, nie wróży Norwegianowi świetlanej przyszłości. Jego zdaniem, patrząc na giełdę i ostatnie problemy PR-owe, linia upadnie w ciągu pół roku. Podobnego zdania jest właściciel linii Ryanair, Michael O'Leary.

Ujemny wynik finansowy za zeszły rok zmartwił inwestora, Jana Pettera Sissnera, który uważa, że czas, aby obecny szef Norwegiana, Bjørn Kjos, przeszedł na emeryturę.

– Bjørn Kjos był fantastycznym budowniczym. Teraz zapewne powinien zostawić to innym. W końcu będzie musiał to zrobić. Na każdego lidera przychodzi czas. Zastanawiam się czy jego czas jako twórcy nie zaczyna gasnąć. A może to biznes po prostu się zmienia… – mówi Sissner.

Nie ma powodów do paniki

Zupełnie innego zdania jest Pål Rasmus Silseth z Wydziału Marketingu Norweskiej Szkoły Biznesu. Według wykładowcy, pomimo zamieszania i PR-owego kryzysu spowodowanego odwołaniami lotów, nie ma realnego zagrożenia bankructwem.

Biznesman Kristoffer Stensrud podkreśla natomiast, że Norwegian to najlepsza inwestycja Norwegii, jaka kiedykolwiek powstała i ogromny potencjał, który może zarabiać miliardy koron. Sam Stensrud zainwestował w linię 25 milionów koron, z czego Norwegian kupił ostatnio 30 tysięcy akcji za około 5 milionów.

Perspektywy na lepsze jutro

Zgodnie z przygotowanym planem finansowym, Norwegian do końca 2020 roku ma zarobić od 10 do 12 miliardów koron. Oprócz lotów transatlantyckich, na początku 2018 roku linia zakupiła także nowe Boeingi i Dreamlinery zawierające kabinę Premium. Norwegian chce w ten sposób zbudować sobie wizerunek lidera w kategorii niskokosztowych linii lotniczych.

Pomimo zeszłorocznych problemów Norwegian powoli wychodzi na prostą i rozrasta się. Czy mamy zatem do czynienia ze zwykłymi plotkami?
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


boj fra oszlo

04-04-2018 20:33

Guru napisał:
Może p. Donald Tusk załatwi przejęcie przez Lufthanse, a tw bolek poświęci przeciągniecie pierwszego złotego bursztynu, itd., itp.


...a moze załatwi przejecie Tworek dla niektórych?

Grzegorz Janikowski

04-04-2018 18:24

Może p. Donald Tusk załatwi przejęcie przez Lufthanse, a tw bolek poświęci przeciągniecie pierwszego złotego bursztynu, itd., itp.

majsterbudowlan

04-04-2018 10:38

Bylo by przykro bo akurat z tanich lini sa najsolidniejsi i nie czepiaja sie bagazy i nie robia jakis dziwnych ukrytych oplat tak jak inne. Trzymam kciuki i czekam, Az wroca na Rygge.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok