Służby w całym kraju informują o problemach wynikających z trudnych warunków atmosferycznych. W wielu miejscach burzom towarzyszyły silne podmuchy wiatru oraz opady. Ze szczególnie trudną sytuacją zmierzyli się mieszkańcy Trondheim i okolic.
Załamanie pogody, do którego doszło 15 i 16 stycznia, doprowadziło do zawieszenia kursowania promów i samolotów w Trøndelag. Ponad osiem tys. mieszkańców regionu utraciło dostęp do prądu. Problemy z transportem zauważono również m.in. w Bergen i Kristiansand. Głównym źródłem niebezpieczeństwa okazały się opady śniegu oraz silne podmuchy wiatru.
Burze, które w ostatni weekend nawiedziły Norwegię, to kolejne po rzece atmosferycznej „Gyda” załamanie pogody w kraju fiordów. W piątek, 14 stycznia, mieszkańcy oraz firmy ubezpieczeniowe informowały o licznych stratach, m.in. zniszczonych drogach i lokalnych podtopieniach.
Na zdjęciu: uszkodzenia trasy E39 w Vinjeøra.Fot. Gmina Heim
W poniedziałek 17 stycznia sytuacja w większości kraju poprawiła się. Zamknięte podczas weekendu drogi zostały udostępnione kierowcom. O problemach wciąż informują służby w Narvik. W niedzielę w okolicy Beisfjorden osunęła się ziemia. Policja podjęła decyzję o ewakuacji części miejscowości.
W poniedziałek rano funkcjonariusze policji zwrócili się także do kierowców o szczególnie ostrożną jazdę. Ujemne temperatury oraz zalegający śnieg mogą doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Już o 6.00 informowano o wypadkach w okolicy Bergen i Os. Aktualne komunikaty publikuje
Instytut Meteorologiczny oraz
Centrala Ruchu Drogowego.