Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Zakaz sprzedaży hybryd, diesli i samochodów napędzanych benzyną: nowy pomysł Partii Liberalnej

Emil Bogumił

19 października 2020 11:25

Udostępnij
na Facebooku
2
Zakaz sprzedaży hybryd, diesli i samochodów napędzanych benzyną: nowy pomysł Partii Liberalnej

Na zdjęciu: samochody elektryczne Nissan LEAF i Volkswagen e-Golf w małej stacji ładowania pojazdów elektrycznych w Storgata, Tønsberg, Norwegia. Fot. Wolfmanna, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons

Norwescy liberałowie (Venstre) postulują całkowity zakaz sprzedaży samochodów hybrydowych, benzynowych oraz diesli. Pomysł ma być jednym z elementów przyszłorocznej kampanii wyborczej. Przepisy miałyby wejść w życie w 2025 roku.
Pomysł zakazu sprzedaży pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi został opracowany w komitecie programowym Partii Liberalnej. Pomysł, na łamach NRK, przedstawił Erlend Horn, członek rady miejskiej w Bergen. – Będziemy blisko celu bezemisyjności, ale by zapewnić sobie skuteczność działań, warto wprowadzić zakaz. Jeśli mamy osiągać cele klimatyczne wyznaczane przez Norwegię i cały świat, nie możemy dalej korzystać z paliw kopalnych. Ogłoszenie zakazu sprzedaży pojazdów z pięcioletnim wyprzedzeniem nie jest zbyt radykalne. Wymagane jednak, jeśli chcemy osiągnąć nasze cele wobec klimatu – komentuje członek komitetu programowego Venstre.

Zakaz nie jest rozwiązaniem

Norwescy specjaliści zajmujący się transportem przyznają, że nie uda się w pełni ograniczyć sprzedaży pojazdów napędzanych paliwami kopalnymi bez zakazu. Wprowadzanie prawnych restrykcji uznają jednak za błąd. – Taki cel odbieram jako wizję, w kierunku której należy podążać. Jednak nigdy w pełni go nie osiągniemy. Do tego byłby potrzebny zakaz sprzedaży silników spalinowych  – przyznaje w rozmowie z NRK Lasse Fridstrøm zajmujący się ekonomiką transportu. Dodał też, że wprowadzenie zakazu byłoby sprzeczne z regulacjami Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Według naukowca, realny poziom wyeliminowania pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi wynosi 90 proc. Dodaje też, że Norwegia powinna być z takiego rezultatu zadowolona.
Pomysłu zaproponowanego przez Partię Liberalną nie udało się wprowadzić w żadnym innym miejscu na świecie.

Pomysłu zaproponowanego przez Partię Liberalną nie udało się wprowadzić w żadnym innym miejscu na świecie. Źródło: MN

Partia Liberalna może nie znaleźć odpowiedniego poparcia w Stortingu, które pozwoliłoby wprowadzić zakaz. Pomysłowi sprzeciwiają się między innymi politycy Partii Centrum oraz Partii Postępu. Twierdzą, że osoby, które często korzystają z pojazdów, nie mogą polegać na samochodach elektrycznych, które wymagają częstego ładowania. W związku z tym, są zmuszeni poruszać się samochodami napędzanymi benzyną lub olejem napędowym.

Zakaz próbował wprowadzić rząd

Pomysł Partii Liberalnej nie jest nowością na norweskiej scenie politycznej. Wprowadzenie zakazu sprzedaży aut korzystających z silników spalinowych był sztandarowym pomysłem Rady Ministrów Erny Solberg. Okazało się, że postulowane zmiany nie są możliwe do zrealizowania w ciągu najbliższych kilku lat. 

Z aktualnych prognoz Ministerstwa Finansów wynika, że do 2030 roku sprzedaż samochodów elektrycznych wyniesie 75 proc. Pozostałą część kupowanych pojazdów mają stanowić hybrydy. Całkowite wyeliminowanie silników korzystających z paliw kopalnych nie jest rozważane.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Xx1

20-10-2020 22:22

130km zasięg? Za darmo bym wziął, oddal bym na złom i chociaż na tym zarobił bo ani ja bym tym nie jeździł ani nikt by pewnie odemnie tego nie kupił.

Xx1

19-10-2020 21:17

Henry Ford zrewolucjonizował produkcje aut wprowadzając linie produkcyjną, zmniejszył cenę auta z 3000 do 300 dolarów, Bill Gates zrobił wszystko by pecet był w każdym domu. Widać ze niektórzy nigdy się nie uczą, myślą że rynek reguluje się tylko nakazami i zakazami... W Norwegi pojawia się coraz więcej biednych ludzi, których nie stać na elektryki, pewnie powiedzą ze to dla nich jest komunikacja miejska, ale ona tez nie jest tania i zżera tak cenny dziś czas. Elektryki stanieją i zwiększa swój zasięg to ci biedniejsi chętnie się na nie przesiądą. A spalinowe na sprzedaż do innych krajów, by dalej zatruwały środowisko...

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok