W ujęciu rocznym cena ropy brent wzrosła o ponad 70 proc.
Fot. Bo B. Randulff&Even Kleppa
Na rynku surowców zaobserwowano gwałtowne tąpnięcie. 9 marca cena ropy brent spadła do 109 dolarów za baryłkę. Największe zmiany odnotowano wieczorem, gdy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że jest gotowy pójść z Rosjanami na kompromis.
9 marca rano średnia cena baryłki ropy brent wynosiła około 131 dolarów. O 8:00 wartość surowca zaczęła wyraźnie spadać. Kulminacyjny moment nastąpił w środę wieczorem, po publikacji rozmowy prezydenta Ukrainy z niemieckim Bildem. Wołodymyr Zełenski stwierdził w niej, że jest gotowy pójść z Rosjanami na kompromis i oczekuje tego od drugiej strony. Około 18:30 baryłka ropy brent potaniała o około 12 dolarów w ciągu pięciu minut. Po 20:00 wyceniano ją na mniej niż 110 dolarów.
W nocy z 9 na 10 marca ropa brent ponownie podrożała. Około 10:00 za baryłkę surowca należało zapłacić blisko 117 dolarów. To wciąż zdecydowanie mniej od poziomu z początku marca, gdy jej wartość sięgała ponad 130 USD. Polepszenie sytuacji rynkowej wpłynie na obniżenie hurtowych cen benzyny i oleju napędowego. Te przełożą się na obniżki na stacjach paliw.
Źródło: E24, NRK, PKN Orlen, MojaNorwegia