Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Aktualności

Rekordowe ceny prądu w Norwegii: analitycy ostrzegają przed zimowymi rachunkami

Emil Bogumił

30 listopada 2021 08:00

Udostępnij
na Facebooku
4
Rekordowe ceny prądu w Norwegii: analitycy ostrzegają przed zimowymi rachunkami

Kryzys energetyczny zauważalny jest w całej Europie. Fot. Pixabay

Ostatnie dni listopada przyniosły Norwegom zdecydowane podwyżki cen prądu. Zarówno 27, 28, jak i 29 listopada odnotowano kolejne rekordy. Pomiędzy 17:00 a 18:00 mieszkańcy kraju fiordów płacili ponad cztery korony za każdą zużytą kilowatogodzinę.
Kryzys energetyczny trwa w Norwegii od kilku miesięcy. Z wysokimi cenami prądu mierzyli się dotąd mieszkańcy południowej części kraju. W ostatnich dniach listopada zmiany zaobserwowano także na północy. Według NRK, winę ponosi za to spowolnienie produkcji energii elektrycznej w Szwecji. Problemy wywołało oblodzenie rzek.

Jak informują eksperci, ograniczenie eksportu energii produkowanej w Norwegii nie zakończy krajowego kryzysu. Brak wpływów z zagranicy doprowadzi do zrównania się cen w kraju fiordów z kwotami obowiązującymi w pozostałej części Europy. Sytuacja doprowadziłaby do kolejnych podwyżek.

W porównaniu z poprzednim miesiącem średnia cena prądu najbardziej wzrosła w południowo-zachodniej części kraju. Według danych redakcji E24 z 29 listopada, podwyżka sięga wzrostu o 747 proc. Za każdą zużytą kilowatogodzinę użytkownicy płacą przeciętnie 255,87 øre. 30 øre mniej kosztuje zużycie energii w centralnej i północnej Norwegii. Wzrost sięga tutaj 625-628 proc. W ciągu tygodnia ceny wzrosły o 97 proc. na południu i o 175 proc. na północy kraju.
Najwyższe ceny prądu w 2021 roku odnotowano w południowej części kraju. W poniedziałek, 29 listopada, gospodarstwa domowe płaciły nawet 418,68 øre za każdą zużytą jednostkę energii elektrycznej. Rekord obserwowano pomiędzy 17:00 a 18:00. Około 23:00 ceny spadły do 133,2 øre. W tym samym czasie użytkownicy w północnej Norwegii płacili za kilowatogodzinę 87,27 øre.
Norweski rząd podjął decyzję o obniżeniu podatku od energii elektrycznej oraz przyznaniu podwyższonych świadczeń mieszkaniowych dla najbiedniejszych mieszkańców kraju.

Norweski rząd podjął decyzję o obniżeniu podatku od energii elektrycznej oraz przyznaniu podwyższonych świadczeń mieszkaniowych dla najbiedniejszych mieszkańców kraju.Flickr.com/Foto: NTB Kommunikasjon/Statsministerens kontor/CC BY-NC 2.0

Jak informują krajowi oraz międzynarodowi analitycy rynku energetycznego, ceny prądu mogą pobić kolejne rekordy. Podwyżki mogą być zauważalne już w pierwszym tygodniu grudnia. Gospodarstwa domowe mają przygotować się także na wysokie rachunki za dostawę energii elektrycznej w nadchodzącym sezonie zimowym. 

Według danych Nord Pool średnia cena jednej kilowatogodziny wynosiła 29 listopada 246,86 øre. Zdecydowany spadek cen mieszkańcy Norwegii odczują już dzień później. 30 listopada jednostka zużytej energii będzie kosztowała 144,06 øre.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


io500

06-12-2021 07:13

ale to doprowadzi do inflacji czego Rzad nie chce i wychodzi z zalozenia ze.......dasz rade! i po temacie.

cz_ubek

30-11-2021 15:56

" ograniczenie eksportu energii produkowanej w Norwegii nie zakończy krajowego kryzysu. Brak wpływów z zagranicy doprowadzi do zrównania się cen w kraju fiordów z kwotami obowiązującymi w pozostałej części Europy"
A to dlaczego?
Produkcja energii w Norwegii jest tańsza to po pierwsze, a po drugie, w poprzednich latach kiedy wpływy były mniejsze, bo cena prądu była niższa a produkcja kosztowała mniej więcej tyle samo, ceny nie musiały się zrównywać?
Ile od początku roku zarobiły spółki produkujące energię?
Podejrzewam że duuużo więcej niż w analogicznym okresie w latach poprzednich.
Gdzie tu sens, gdzie logika?

MałeMi

30-11-2021 12:07

Cyt:"Gospodarstwa domowe mają przygotować się także na wysokie rachunki za dostawę energii elektrycznej w nadchodzącym sezonie zimowym."

Jak tak, to stawki na godzine pracy tez powinny wzrosnąc ,zeby spoleczenstwo tez takie biedne nie bylo, powinno to byc wszystko wyposrodkowane... a nie tak brzydko z ludzi żdzierac te marne korony oj bida,bida nadchodzi.. ale zawsze mozna posiedziec przy swiecach.. zawsze to klimat bardziej cieplejszy i romantyczny..

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok