Pasażer, który nocą przemierzył taksówką trzy kraje, odmówił zapłaty za transport.
MN
Sylwestrowa noc z założenia ma kojarzyć się z szaleństwem i dobrą zabawą, ale pewien Norweg przejście w 2018 rok będzie wspominał szczególnie. Nie tylko dlatego, że informacja o jego wyczynie obiegła światowe media i dotarła do stołecznej policji.
Mężczyzna jeszcze w ostatni grudniowy wieczór zdecydował się bowiem przemierzyć 600 kilometrów taksówką. Za podróż z Kopenhagi do dzielnicy Abildsø w Oslo postanowił jednak kierowcy nie zapłacić, kiedy okazało się, że rachunek wyniósł – bagatela – 18 tysięcy koron.
Pijany imprezowicz zamówił taksówkę jeszcze w 2017 roku, a nowy sezon świętował prawdopodobnie na tylnym siedzeniu samochodu. Chociaż duński kierowca zgodził się przewieźć klienta przez całą Skandynawię, Nowy Rok rozpoczął się w jego przypadku od sporego rozczarowania, ponieważ około 40-letni pasażer odmówił zapłaty.
Taksówkarz niezwłocznie zgłosił sprawę norweskiej policji, a funkcjonariusze zainterweniowali po pierwszej w nocy. Norwega oskarżonego o ucieczkę bez uprzedniej zapłaty zastali śpiącego we własnym łóżku. Mężczyźnie się nie upiecze – za podróż taksówką przez trzy kraje będzie musiał uregulować rachunek na wysokość 18 tysięcy koron.
21-06-2018 18:07
0
0
Zgłoś