Para Norwegów zmuszona jest do mieszkania w namiocie wbrew norweskiemu prawu.
By Sondrekv [Public domain], from Wikimedia Commons
Para młodych Norwegów, którzy w pierwszej połowie czerwca z dnia na dzień stracili dach nad głową, zwróciła się o pomoc w znalezieniu lokum do Urzędu Pracy i Polityki Socjalnej (NAV) w Drammen. Nie na taką reakcję urzędników jednak liczyli – zamiast pokoju lub mieszkania pracownicy urzędu wręczyli im… namiot i karimaty.
W poniedziałek minęły dwa tygodnie, odkąd para mieszka w pobliskim lesie bez dostępu do wody i prądu, szukając innego schronienia. Urzędnicy z NAV zapewniają, że o decyzji zaważył błąd w procedurach i starają się naprawić sytuację.
Nie na taką pomoc liczyli
Reakcja pracowników NAV, do których zwrócili się Norwegowie, przerosła ich najśmielsze oczekiwania. Para zamiast noclegu pod dachem otrzymała od urzędników czteroosobowy namiot i karimaty. Jednocześnie poinformowano ich, że prawo pozwala rozbić się w jednym miejscu na maksymalnie dwie doby – ale najprawdopodobniej nikt tego nie sprawdzi.
Norwegowie znaleźli się w podbramkowej sytuacji, kiedy z dnia na dzień zostali wyrzuceni z wynajmowanego pokoju. W mieście nie mieli też rodziny ani znajomych, którzy mogliby udzielić im pomocy.
Mija już trzeci tydzień
W poniedziałek minęły dwa tygodnie, odkąd para zmuszona jest do życia w namiocie w jednym z lasów w Drammen, szukając jednocześnie jakiegokolwiek mieszkania, które mogliby wynająć.
– Nie mamy prądu, nie mamy wody, dwie godziny dziennie zajmuje nam zbieranie drewna. Kiedy mam wziąć prysznic, Henrik musi mnie przemycać na siłownie, której jest członkiem. Nie pomaga też, że pachniemy ogniskiem podczas oglądania mieszkań – opowiedziała w rozmowie z Klassekampen Stine Kristiansen.
Sprawę utrudnia również fakt, ze kobieta wciąż zmaga się z problemami zdrowotnymi po poważnym wypadku, do którego doszło w październiku ubiegłego roku – do tej pory zdarzają się jej omdlenia i utrata pamięci.
Wyjątkowy przypadek
Pracownicy NAV ze względu na tajemnice zawodową nie mogą komentować poszczególnych spraw, jednak zapewniają, że nie jest to stała praktyka, aby osobom bez dachu nad głową oferować namiot. Kierowniczka oddziału w Drammen potwierdziła też, że są w kontakcie z poszkodowanymi i szukają lepszego wyjścia z sytuacji. Para zapewnia jednak, że jest niezadowolona z udzielonej im pomocy i zamierza wnieść skargę na postępowanie urzędników.
30-06-2018 23:15
12
0
Zgłoś
29-06-2018 23:49
15
0
Zgłoś
29-06-2018 23:16
21
0
Zgłoś
29-06-2018 17:43
4
0
Zgłoś
29-06-2018 12:22
0
-12
Zgłoś