Oslo spędzi Boże Narodzenie inaczej niż reszta Norwegii. Rada Miasta przedłuża restrykcje

Oslo spędzi tegoroczne święta inaczej niż reszta Norwegii. Stolica przedłuża zamknięcie społeczne do 7 stycznia, z pewnymi zmianami. Maksymalnie dziesięć osób będzie mogło gromadzić się na prywatnych spotkaniach w Oslo przez pozostałą część roku. Znajdą się jednak wyjątki, takie jak świąteczne nabożeństwa, w których będzie mogło brać udział udział maksymalnie 20 uczestników. Ulga dla tego typu wydarzeń ma się przyczynić do zmniejszenia poczucia samotności i izolacji na Boże Narodzenie.

Rada Miejska zezwala klubom rekreacyjnym na jednoczesne przyjmowanie do 20 młodych ludzi w grupie wiekowej 13-19 lat. Władze otwierają się także na imprezy dla osób pokrzywdzonych, pod auspicjami organizacji i podmiotów miejskich. Będzie to dotyczyć ofert skierowanych do osób, które np. mają problemy z uzależnieniami, ze zdrowiem psychicznym i bezdomnych.

Raymond Johansen uznał, że chociaż wskaźnik infekcji w stolicy zmniejszył się w ostatnich tygodniach, jest za wcześnie, aby złagodzić środki hamujące rozprzestrzenianie się koronawirusa. – Jeśli otworzymy się za szybko, znajdziemy się w dramatycznej sytuacji. Nie możemy ryzykować, że uroczystości świąteczne spotęgują liczbę zakażeń – powiedział podczas konferencji burmistrz Oslo. Stwierdził, że mieszkańcy stolicy muszą żyć według bardziej rygorystycznych zasad niż w pozostałej części kraju.

Johansen skrytykował również rząd, że nie posłuchał apelu włodarzy gminy Oslo i nie wziął odpowiedzialności za ratowanie miejsc pracy, które są teraz zagrożone w związku ze stołecznymi restrykcjami.