Vy i Ruter przyznają, że pasażerowie sami muszą zadbać o przestrzeganie zaleceń.
MN
Minister transportu Knut Arild Hareide przedstawił porady dotyczące transportu publicznego. Zalecenia ogłoszone 5 maja dotyczą m.in. maksymalnej liczby pasażerów, która może poruszać się środkami komunikacji miejskiej. Regulacje zostały przygotowane w porozumieniu z branżą i Norweskim Instytutem Zdrowia Publicznego.
Jak przyznał minister transportu, wprowadzone zmiany służą zwiększeniu przepustowości ruchu w porannych i popołudniowych godzinach szczytu. W pojazdach może przebywać ilość osób odpowiadająca połowie dozwolonej liczby pasażerów. Miejsca muszą być zajmowane w rozproszeniu. Obok siebie mogą przebywać jedynie członkowie rodzin i wspólnych gospodarstw domowych. Nowe przepisy zobowiązują przewoźników do zapewnienia odpowiedniej odległości w poczekalniach, kolejkach oraz w trakcie wejścia do pojazdu. Ponadto, każdy użytkowany pojazd ma być regularnie czyszczony oraz dezynfekowany.
Przewoźnicy nie będą egzekwować nowych przepisów
– Utrzymujemy zalecenie, by unikać niepotrzebnych podróży. Wszyscy z objawami infekcji układu oddechowego powinni pozostać w domu. Ze środków transportu publicznego nie powinni również korzystać przebywający na kwarantannie – dodał minister transportu. Ciągle nie wiadomo, kiedy sytuacja w komunikacji miejskiej powróci do normy.
Pierwsze ograniczenia wprowadzono w połowie marca.
Źródło: Snøhetta
Knut Arild Hareide przyznał, że odpowiedzialność za wprowadzenie zaleceń spoczywa na pracownikach branży transportowej. Przedstawiciele Vy i Ruter stwierdzili, że dostosują pojazdy do nowych regulacji, jednak odpowiedzialność za ich przestrzeganie spoczywa przede wszystkim na pasażerach. – Pomagamy społeczeństwu i informujemy, ile osób może podróżować komunikacją. Sprawdzamy natężenie ruchu i dostosujemy wszystko do liczby pasażerów. [...] Załoga powinna upewnić się, czy przestrzegane są ograniczenia. Kierowcy nie mogą jednak odpowiadać za korzystających ze środków komunikacji publicznej – przyznają.
Liczba nowych zakażeń koronawirusem spada. Norweskie służby medyczne poinformowały 6 maja o 27 nowych przypadkach. Łącznie odnotowano 7955 przypadków chorych na COVID-19.