Śmigłowiec Sikorsky S-92, obsługiwany przez Bristow dla Equinor, wpadł 28 lutego do wody w pobliżu Bergen.
stock.adobe.com/ fot. Markus Mainka/ tylko do użytku redakcyjnego
Niektóre loty helikopterów na Morzu Północnym zostały zawieszone w związku z katastrofą u wybrzeży Norwegii. Jedna osoba zginęła, a pięć innych trafiło do szpitala po tym, jak śmigłowiec Sikorsky S-92, obsługiwany przez Bristow dla Equinor, wpadł 28 lutego do wody w pobliżu Bergen.
Norweskie władze prowadzą dochodzenie w sprawie tragicznego wypadku. Policja przeprowadziła dotychczas dwa przesłuchania osób znajdujących się na pokładzie helikoptera. W czwartek Straż Przybrzeżna udostępniła zdjęcie ze statku KV Sortland, który bierze udział w poszukiwaniach wraku śmigłowca. Pełne morze utrudnia zabezpieczenie dowodów i odzyskanie wraku, ale policja nadal uważa, że istnieje duża nadzieja na znalezienie jego części.
Tymczasem policja podała nazwisko kobiety, która straciła życie w katastrofie. To Reidun Hestetun (61 l.), która była zatrudniona jako pielęgniarka w Equinor. Najbliżsi krewni zostali powiadomieni o ujawnieniu personaliów.
W wypadku rannych zostało pięć innych osób. Wszyscy byli zatrudnieni w firmie transportowej Bristow. Według szpitala Haukeland nikt nie odniósł krytycznych obrażeń. Jedna osoba jest ciężko ranna, ale jej stan jest stabilny, pozostałych dwóch pacjentów ma lekkie obrażenia. Dwie osoby zostały już wypisane ze szpitala.
Źródła: NTB, Politi Vest, Haukeland sykehus
02-03-2024 19:47
2
0
Zgłoś