Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

Dogadali się z pilotami – strajk odwołany. SAS zapłaci za niego krocie

Natalia Szitenhelm

06 maja 2019 14:47

Udostępnij
na Facebooku
Dogadali się z pilotami – strajk odwołany. SAS zapłaci za niego krocie

Każdy dzień strajku to od 50. do 100 milionów koron strat. pixabay.com/ CC0 Creative Commons

W poniedziałek 6 maja SAS w komunikacie prasowym potwierdził, że strajk pilotów został odwołany. Związkowcy reprezentujący pilotów z Norwegii, Danii i Szwecji dogadali się z zarządem.
Do porozumienia doszło już w czwartek 2 maja. Regularny ruch lotniczy powinien już zostać przywrócony, choć SAS zaznacza, że mogą jeszcze występować opóźnienia i utrudnienia na niektórych trasach.

Przełom czy pyrrusowe zwycięstwo

Piloci SAS walczyli o 13 proc. podwyżki pensji, wolne weekendy, jasny podział obowiązków, stabilny grafik pracy, a także o przejrzystość w systemie rozwoju kariery.

Związkowcy reprezentujący pilotów, SAS Pilot Group, Norsk Flygerforbund i Parat-foreningen SAS Norge, zawarli z zarządem umowę, która obejmie pilotów z Norwegii, Szwecji i Danii. Porozumienie w ciągu trzech lat gwarantuje stopniowe podwyżki – w 2019 o 3,5 proc., w 2020 o 3 proc., a w 2021 o 4 proc. Choć nie jest to pułap, o jaki walczyli piloci, przedstawiciel Norsk Flygerforbund, Yngve Carlsen, uważa, że porozumienie strajkujących z linią lotniczą to przełom w walce o lepsze warunki pracy.

Carlsen zaznacza, że dla pilotów istotną kwestią było spełnienie tych postulatów, które pozwolą utrzymać równowagę między życiem prywatnym a zawodowym. Chodzi przede wszystkim o stabilizację i przewidywalność – dzień roboczy pilotów jest długi, a oni pracują do 60 godzin tygodniowo, nie wiedzą jednak kiedy i przez ile godzin będą pracować w następnym miesiącu, co rzutuje negatywnie na ich życie prywatne i relacje rodzinne.

100 milionów koron straty dziennie

SAS cieszy się, że udało się osiągnąć porozumienie z pilotami, jednak liczy też straty. A te są ogromne – według szacunków domów maklerskich linie lotnicze traciły dziennie od 50. do 100 milionów koron.

Taka jest cena za chaos lotniczy i odwołanie ponad 4 tysięcy lotów. Strajk, według ostatnich szacunków, dotknął nawet 400 tysięcy pasażerów. Yngve Carlsen w imieniu strajkujących przeprosił wszystkich tych podróżnych.

Co dalej?

Negocjacje z pilotami trwały od dłuższego czasu. Do pierwszego poważnego spięcia między zarządem a związkowcami doszło już 1 kwietnia, kiedy po kilku tygodniach rozmów nie udało się osiągnąć konsensusu.

Biorąc pod uwagę wysiłek włożony przez negocjatorów w osiągnięcie porozumienia, długość i intensywność rozmów, a także fakt, że strajk nazwano w Norwegii największym konfliktem pracowniczym od lat, może się wydawać, że póki co stosunki na linii SAS-piloci będą dobre.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok