Deszczowa stolica Norwegii zdetronizowana. To może być najsuchszy listopad w historii Bergen

Sytuacja spowodowana jest falami niskiego ciśnienia, które w tym roku wyjątkowo ominęły zachodnie wybrzeże Norwegii, kierując się dalej na południe Europy.

Jak podają meteorolodzy, w listopadzie tego roku w Bergen spadło do tej pory zaledwie 43,7 mm deszczu – to prawie sześć razy mniej niż wykazują średnie pomiary dla tego miesiąca, które wynoszą aż 259 mm. Miasto ma też duże szanse pobić dotychczasowy rekord najmniejszych opadów – jeśli do końca miesiąca spadnie mniej niż 15 mm deszczu, nie tylko uda się pobić wynik z 1993 roku, ale też ustanowić tegoroczny listopad najsuchszym miesiącem od czasu początku pomiarów.

Mimo że do końca miesiąca zostało jeszcze kilka dni, wszystko wskazuje na to, że Bergen nie uda się nadrobić straty do Oslo, gdzie do tej pory spadło dwukrotnie więcej deszczu – jak podaje norweski Instytut Meteorologiczny na swoim Twitterze, w historii pomiarów taka sytuacja miała miejsce dopiero pięć razy.

Jak podkreślają meteorolodzy, to nie Oslo może się jednak pochwalić bardziej obfitymi niż zwykle opadami, ale to w Bergen spadło do tej pory zadziwiająco mało deszczu. Na sytuację duży wpływ mają masy niskiego ciśnienia, które w tym roku skierowały się dalej na południe Europy, dając się we znaki m.in. mieszkańcom Francji i Włoch.