Aktualności
Ciąg dalszy problemów w Norwegianie i SAS: kolejne zwolnienia i bankructwa

Norwegian uratował się od upadłości m.in. zamieniając dług na akcję. adobe stock/ licencja standardowa
Wraz z otwarciem granic większości europejskich państw, do funkcjonowania powróciły najpopularniejsze linie lotnicze. Okazuje się, że proces odbudowania dawnej pozycji na rynku może być długi i kosztowny. Do kolejnych zwolnień zmuszone zostały władze SAS. Z kryzysem nie poradziły sobie również spółki, które współpracowały z Norwegianem za granicą.
SAS zdecydował się zwolnić 560 pilotów w Norwegii, Szwecji oraz Danii. Poprzednie tego typu działania władze linii lotniczych rozpoczęły pod koniec kwietnia. Pracę straciło wówczas 1900 pracowników w Szwecji, 1300 w Norwegii i 1700 w Danii. – COVID-19 zmusił SAS do podjęcia działań w zupełnie nowej rzeczywistości. Będzie to miało konsekwencje nie tylko w nadchodzących miesiącach, ale w ciągu najbliższych kilku lat – komentował sprawę dyrektor generalny Rickard Gustafson.
Norwegian traci zagranicznych partnerów
Jak 25 czerwca poinformował norweski Borsen, w ostatnich dniach wnioski o upadłość ogłosiły spółki współpracujące z Norwegianem. OSM Aviation Sweden, Norwegian FI OY i OSM Aviation Finland były spółkami zależnymi. Odpowiadały za rekrutowanie pilotów i pozostałego personelu pokładowego. W związku z ogłoszeniem bankructwa, pracę straciło 571 osób, głównie z Finlandii i Szwecji.

Problemy linii lotniczych zaczęły się w połowie marca, wraz z zamknięciem europejskich granic.
Źródło: MN
Jak informują linie lotnicze, obecne funkcjonowanie nie może równać się z ubiegłorocznymi działaniami. Zainteresowanie pasażerów podróżami sięga jedynie 30 procent tego, które było wcześniej.

Reklama
To może Cię zainteresować