RomanRoman napisał:
Mam pobyt staly. Zona, dzieci brak.
Nie bardzo rozumiem twoja logike rozumowania. Do czego mam sie przyznawac? Banki przeciez od wielu lat maja system wzajemnej wymiany informacji o kliencie. Bank w Norwegii ma pelen wykaz informacji o moim koncie w Polsce. Jezeli w Polsce widnialbym na czarnej liscie to nie pozwoliliby mi zalozyc konta. Poza tym mam deklarowac 500zl w Polsce. To tyle co oszczednosci dziecka
1. To nie jest moja"logika rozumowania", nie ja tworze przepisy.
2. Banki maja byc moze jakis system wymiany informacji, ale bez bezposredniego zapytania z urzedu lub jakis przepisow nie maja prawa opowiadac na lewo i prawo ile ich klienci maja na koncie.
Poza tym, to jest zagraniczny bank (polski) i tam nie siega urzad skarbowy norweski tak latwo. Musi miec jakies podejrzenie, np. Pranie pieniedzy/nielegalna dzialalnosc czy co tam jeszcze, zeby zwrocic sie oficjalnie do strony polskiej.
3. Czy 500 czy 50000, to nie ma znaczenia, chodzi tu o zeznanie podatkowe zgodnie z prawda co tez i podpisujesz.
4. w momencie kiedy robisz przelew z polskiego konta Romana Giertycha na norweskie konto Romana Giertycha, to bank norweski (przy odpowiednio wysokiej kwocie) ma obowiazek przekazac te informacje urzedowi skarbowemu, a tam sie moga zainteresowac dlaczego Roman Giertych nie poinformowal ich o tych pieniadzach i dlaczego placil przez iles tam lat mniejszy podatek niz powinien. I skad ma te pieniadze skoro pracowal i mieszkal od, np. 10-ciu lat w Norwegii.