
W ostatnich dniach, władze celne przeprowadziły skoordynowane działania, wyniki są zaskakujące.
Na terminalu celnym Alnabru w Oslo celnicy mają pełne ręce roboty, by sprawdzić podejrzane przesyłki.
Funkcjonariusze celni znajdują nielegalne pigułki, środki skuteczności, środki odurzające, środki dopingujące, suplementy diety oraz tzw „DrugBarbie" z domieszką Melanotanu - informuje NTB.
Do Norwegii paczki z narkotykami przychodzą z krajów całego świata, USA,Indie, Holandii czy Polski, ale także z krajów Azji i Afryki.
Dilerzy wysyłają głównie haszysz, kokainę, amfetaminę, ecstasy i heroinę. Są przy tym bardzo pomysłowi - środki odurzające ukrywają w książkach, podpaskach czy zabawkach. W ubiegłym tygodniu celnicy odnaleźli w pudełku z puzzlami 180 ampułek testosteronu.", mówi inspektor celny Hanne Wickström dla NTB.
Norweskie służby celne ostrzegają, że nowy sposób dystrybucji narkotyków staje się coraz bardziej popularny. Dilerzy czują się bezkarni, bo przecież na paczkach wysyłanych pocztą nie piszą adresu zwrotnego.
Ostrzegają ludzi przed niebezpiecznymi, a w najgorszym śmiertelnymi konsekwencjami zażycie środków nie wiedząc dokładnie, co one zawierają.
W ciągu tygodnia trwania międzynarodowej kampanii, norwescy celnicy zatrzymali 372 przesyłki z „dziwną zawartością". Dziewięć osób jak dotąd zostało osadzonych w areszcie.
Wyniki pokazują, że musimy kontynuować aktywnie ten proceder przeciwko takiemu wykroczeniu”, powiedział Jon Aspelund z Biura Konroli Celnej dla NTB.
MN/NTB
Reklama

Reklama
To może Cię zainteresować