Władze Oslo ostrzegają: “Nie kupujcie dieslów!” Czy diesel truje bardziej niż benzyna?

– Myślę, że to dobry pomysł, by trzymać się z dala od dieslów, ponieważ w ciągu najbliższych ośmiu do dziesięciu lat drastycznie stracą one na wartości – powiedział Andreas Halse, rzecznik ds. ochrony środowiska w Radzie Miasta Oslo z ramienia Partii Pracy (Ap).

Powód przewidywanego spadku ich wartości jest prosty: w niedalekiej przyszłości politycy chcą wprowadzić szereg ograniczeń, które spowodują, że używanie samochodów z silnikiem diesla będzie coraz mniej opłacalne.

Planowany jest między innymi zakaz poruszania się tego typu autami w dniach o dużym zanieczyszczeniu powietrza i kierowcy diesli będę płacić więcej na bramkach. “Zielone” władze Oslo planują także wprowadzenie stref niskiej emisji w obrębie obwodnicy Ring 3 i czekają na zielone światło od rządu na wprowadzenie zakazu poruszania się takich samochodów po autostradach krajowych – według informacji z Rady Miata.

Nie wszyscy zgadzają się z twierdzeniem, że samochody z silnikami diesla są największym zagrożeniem dla środowiska. Nowe technologie wykorzystywane do produkcji diesla nie są tak szkodliwe dla jakości powietrza jak kiedyś, uważają.

– To mit, że diesle emitują do atmosfery więcej niebezpiecznego dwutlenku azotu niż samochody na benzynę – mówi kierownik sprzedaży w salonie samochodowym Thrane-Steen w Skøyen, z którym rozmawiało NRK. – Wydaje się, że politycy, którzy wyszli z tą inicjatywą, nie podążają za rozwojem technologii.

Sprzedaż samochodów z silnikiem diesla systematycznie spada od 2012 roku. Jednak, jak twierdzi Rada Informacji o Ruchu Drogowym (Opplysningsrådet for veitrafikk), Norwegowie nadal kupują takie samochody – czterech na dziesięciu wybierze właśnie diesla.

Tymczasem premier Erna Solberg zapowiedziała, że Norwegia nie zaprzestanie wydobycia gazu i ropy.

– Będziemy kontynuować wydobycie ropy naftowej i gazu, ale chcielibyśmy również stworzyć więcej miejsc pracy w innych sektorach gospodarczych – powiedziała Solberg (H). – Dołożymy wszelkich starań, aby we wszystkich gałęziach gospodarki osiągnąć ambitne cele, które zatwierdził Storting. Jednak to nie oznacza, że w najbliższych latach nie będzie potrzeby pozyskiwania zarówno ropy naftowej, jak i gazu – dodała.

Norwegia tym samym wyłamała się z grona prawie 200 krajów, które w sobotę w Paryżu podpisały porozumienie klimatyczne. Pakt zakłada zatrzymanie globalnego ocieplenia na poziomie znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza.

Powietrze w Oslo i innych większych miastach Norwegii jest zanieczyszczone, stwierdził wcześniej Trybunał EFTA, krytykując Norwegię za pogwałcenie europejskich regulacji dotyczących jakości powietrza, m.in. za niedostateczną redukcję pyłu, dwutlenku azotu i dwutlenku siarki w powietrzu.

– Doradzanie klientowi, co ma kupić, nie jest takie proste. W 2007 roku rząd zachęcał do kupowania diesli, bo emitują mniej dwutlenku węgla, a teraz odwrotnie – twierdzi, żeby ich nie kupowali – mówi Karslen.

Jednak Lars Hartbrekken, lider Naturvernforbundet – organizacji chroniącej środowisko, powiedział, że jedną z pierwszych rzeczy, które należy zrobić, jest zaprzestanie odwiertów na terenach arktycznych.

Źródła: nrk.no, DN, nord24.no