1
Foto: REUTERS/Bobby Yip |
Ceremonia wręczenia nagrody odbędzie jak zaplanowano, ale i urzędnicy i komisja uważa, że będzie to jedna z najważniejszych nagród w historii.
„ Po raz pierwszy w historii Pokojowej Nagrody Nobla, komisja nie będzie mogła formalnie wyróżnić zwycięzcę" - pisze dziennik Aftenposten. Mimo burzy sprzeciwu ze strony chińskiego rządu komisja jest zdecydowana kontynuować działania ceremonialne.
Chińskie władze twierdzą, że Liu jest zwykłym przestępcą, który złamał prawo i musie za to zapłacić. Przyznanie Nobla takiej osobie, Pekin traktuje jako obrazę i rzecz oburzającą.
Rząd prowadzi niespotykaną kampanię sabotowania udziału ambasadorów ceremonii wręczenia pokojowej nagrody Nobla - twierdzą przedstawiciele norweskiego komitetu noblowskiego. Udziału odmówiła Rosja, Kazachstan, Kuba, Maroko, Irak i same Chiny.
16 innych państw nie odpowiedziało na zaproszenia przed upływem wyznaczonego terminu. Żaden z krajów, których ambasadorzy nie pojawią się na ceremonii, nie podał żadnego wyjaśnienia swojej decyzji. Członkowie norweskiego komitetu noblowskiego twierdzą, że to skutek presji Chin, które prowadzą szeroko zakrojoną akcję, mającą na celu umniejszenie rangi ceremonii wręczenia pokojowej nagrody Nobla przyznanej dysydentowi Liu Xiaobo.
Ceremonia wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla odbędzie się, jak zaplanowano
Mimo to, że ani zwycięzca, ani jego przedstawiciele nie będą mogli uczestniczyć w ceremonii wręczenia nagordy, pojawi się kilka potężnych symboli, a przymusowa absencja zostanie pokazana na całym świecie. Przykładem będzie puste krzesło, na którym umieszczone zostanie duże zdjęcie Liu - mówi sekretarz komitetu noblowskiego, Geir Lundestad.
Tradycyjny wykład nazwany „lekturą Nobla" przeczyta słynna norweska aktoarka i reżyserka Liv Ullmann, poczym wygłosi list od Liu, na temat praw człowieka i demokracji.
Podczas uroczystości zaśpiewa także chór dziecięcy, którego obecność dziecięcego głosu ma symbolizować przyszłość.
Król Harald V i królowa Sonja, tradycyjnie wezmą udział w ceremonii wręczenia nagrody, jak również pojawią się na konferencyjni prasowej i koncercie noblowskim 11 grudnia.
Tak więc pomimo starań popsucia ceremonii wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla i odwrócenia uwagi od problemów ze strony Pekinu, które skłoniły komitet noblowski do przyznania jej. Członkowie komitetu są nieposkromieni, że w tym roku nagroda ma już swoje miejsce.
"Spodziewaliśmy się silnej reakcji (od chińskiego rządu) „ - powiedział w czwartek gazecie Aftenposten, Przewodniczący Komitetu Noblowskiego Thorbjørn Jagland, dodając, że nie jest zaskoczony oficjalnym sprzeciwem Chin.
„Jedna z najważniejszych w nagród historii"
Jagland uważa, że wszystkie kontrowersyjne sytuacje wpływają na wagę nagrody. "Myślę, że przyznanie tegorocznej nagrody, będzie jedną z najważniejszych w historii", powiedział Aftenposten. "Nagroda jest silna sama w sobie i zmusza do wprowadzenia zmian."
Jagland widzi już oznaki zmian. "Ta Sytuacja zmusza wszystkie kraje do podjęcia kwestii w sprawie praw człowieka i pokazuje, jak wiele państw może mieć ideały nie zawsze zgodne z ich realizacją w świetle praktycznej polityki. W Chinach, kwestie prawa człowieka zostały wykluczone, tak, aby nie zakłócały rozwoju gospodarczego. To sprawia, że nawet kraje takie jak Francja czy Japonia zawahały się przed potwierdzeniem ich obecności na uroczystości Nobla." Zarazem pokazuje, jaką siłę mają dziś Chiny świecie " - uważa Jagland.
Uroczystość przejdzie do historii, niezależnie czy nagroda zostanie przekazana
Wcześniejszym zwycięzcą jak Aung San Suu Kyi w Birmie i sowieckiemu dysydentowi Andriejowi Sacharozemu, którym przyznano nagrodę, mogły odebrać ich rodziny. Jak do tej Chiny zablokował taką możliwość Liu.
Norweski Komitet Noblowski przyznał Pokojową Nagrodę Nobla 8 października. Liu Xiaobo otrzymał ją "za długą walkę bez przemocy na rzecz podstawowych praw w Chinach". Nagrodę stanowi medal, dyplom i czek na 10 milionów koron szwedzkich (równowartość ok. 1,1 mln euro).
MN/iLogic Media
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
1
11-01-2016 03:18
0
0
Zgłoś