Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Strajk w Widerøe – nie poleci żaden samolot

 
 
Prowadzone do nocy z wtorku na środę (08.05) mediacje w sporze płacowym między towarzystwem lotniczym Widerøe a personelem pokadowym zakończyły się niepowodzeniem, w związku z czym dziś od rana do strajku przystąpiło 312 pracowników firmy. W efekcie uziemione zostały wszystkie samoloty Widerøe.


Widerøe przewozi codziennie 11 000 pasażerów, korzystając z 47 lotnisk w Norwegii i innych krajach Europy. Łącznie spółka oferuje około 400 odlotów dziennie.

- Niestety, nie udało się znaleźć rozwiązania, na które zgodziłyby się obydwie strony - mówi o porażce negocjacji reprezentująca mediatora krajowego Merete Smith.

Spór o emerytury

Według szefa grupy negocjacyjnej reprezentującej personel pokładowy Widerøe, Larsa Pettera Larsena z Parat (organizacji zrzeszającej pracowników lotnictwa cywilnego), związek pracowników pokładowych Widerøe nie żądał krótszego czasu pracy, ani wyższych wynagrodzeń. Pracownikom chodziło jedynie o większy wpływ na swoje programy emerytalne (w II filarze), na wzór zatrudnionych w firmie pilotów.

- Pracownicy pokładowi Widerøe to jedyny związek zawodowy skupiający osoby pracujące na pokładzie samolotów w całym koncernie SAS*, który nie ma prawa do współdecydowania i negocjacji w kwestii obejmujących pracowników programów emerytalnych. Tymczasem my też chcemy mieć głos w dyskusjach na temat naszej przyszłej emerytury, gdyż programy emerytalne stanowią część naszych warunków zatrudnienia - mówi Larsen i podkreśla:

- Spełnienie tego akurat żądania nie kosztowałoby Widerøe ani jednej korony.

Czarna niewdzięczność?

– To dla nas całkowicie niezrozumiałe. Jestem w szoku. Zaproponowaliśmy pracownikom zabezpieczenie przed zmianami w warunkach programów emerytalnych aż do roku 2017, a oni tę propozycję odrzucili - mówi dyrektor komunikacyjny Widerøe, Richard Kongsteien. - Nasi pracownicy mają najlepsze umowy emerytalne, najniższy wiek emerytalny i najkrótszy czas pracy spośród personelu pokładowego w całej Europie. To, że strajkują, to jakiś absurd.

Kongsteien potwierdza, że w środę nie będzie żadnych lotów Widerøe:

- Najmocniej przepraszamy naszych pasażerów za tę sytuację. Zwrócimy koszty biletów tym, którzy będą sobie życzyć lub też, jeśli tylko będzie taka możliwość, przebukujemy bilety.

Dyrektor komunikacyjny firmy wie, że dla pasażerów może to być niełatwa sytuacja:

- Bardzo wiele z obsługiwanego przez nas ruchu odbywa się z lotnisk, gdzie nikt inny nie lata i dlatego nie będziemy mogli zaproponować pasażerom alternatywnego środka transportu.

Co się tyczy żądań pracowników w kwestii prawa do współdecydowania o programach emerytalnych, Kongsteien stwierdza stanowczo, że firma nie przewiduje takiej opcji:

- Obecny program emerytalny jest rozwiązaniem zbiorowym dla całego Widerøe. Jedynie piloci mają prawo do negocjacji, ponieważ swojego czasu zdecydowali się na połączenie swojego programu emerytalnego z tym, jaki miała firma. W tej chwili zatem wygląda to tak, że jeśli piloci negocjują zmiany, stają się one obowiązujące dla wszystkich pracowników.

Wojna na słowa

Przewodnicząca związku pracowników pokładowych Widerøe, Kari Onarheim, jest rozczarowana brakiem woli współpracy ze strony spółki:

- Żądania stawiane przez nas podczas tegorocznych negocjacji biorą pod uwagę sytuację finansową przedsiębiorstwa i potrzebę zachowania konkurencyjności. Konflikt nie dotyczy pieniędzy, tylko tego, że spółka nie traktuje nas poważnie. A my nie dysponujemy innymi środkami nacisku poza strajkiem, kiedy pracodawca odmawia dialogu i tylko odrzuca nasze postulaty.

Lars Petter Larsen ze związku Parat uważa, że Widerøe usiłuje wprowadzić opinię publiczną w błąd:

- Kiedy Richard Kongsteien z Widerøe mówi, że zaoferowano nam prawo do negocjacji aż do roku 2017, mówi prawdę, ale jednocześnie to samo porozumienie zakłada, że personel pokładowy prawo to utraci całkowicie 1. stycznia 2017. Nie znam nikogo, kto planowałby swoją emeryturę jedynie w perspektywie czterech najbliższych lat.

Następnie Larsen uderza w nutkę równouprawnienia, pytając:

- Co to za sprawiedliwość, że zdominowana przez kobiety (stewardessy) grupa zawodowa, jaką jest personel pokładowy samolotów, nie może współdecydować o własnej emeryturze na równi z mężczyznami, którzy w tej samej spółce pracują jako piloci?

*W miniony piątek podano do wiadomości publicznej, że koncern SAS sprzedał Widerøe grupie inwestorów, składającej się z firm Fjord1, Torghatten oraz województwa (fylke) Nordland.


Na podstawie: abcnyheter



❤️ 0
😂 0
😢 0
😠 0
😮 0
Gość
Wyślij


Raport Norwegia

Twoje centrum aktualności i najnowszych wiadomości z Norwegii. Publikujemy dziesiątki informacji dziennie, abyś był zawsze na bieżąco. W jednym miejscu znajdziesz kluczowe informacje: od alertów pogodowych i sytuacji na drogach, przez doniesienia z rynku pracy, po najważniejsze wydarzenia z Oslo, Bergen, Stavanger i wszystkich regionów Norwegii.

Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok