Stała data zmiany opon na letnie? - brak porozumienia między policją, a Krajowym zarządem dróg

Policja drogowa (Utrykningspolitiet) odnosi się sceptycznie do propozycji Krajowego zarządu dróg (Statens vegvesen), który chciałby ustalenia konkretnych dat rozpoczynających i kończących sezon, kiedy wolno jeździć na zimowych oponach z kolcami. Szef drogówki, Runar Karlsen, uważa, że obecny system sprawdza się lepiej.

Krajowy zarząd dróg rozesłał do zaopiniowania projekt, według którego termin, po którym zmiana zimowych opon z kolcami na opony letnie byłaby obowiązkowa, miałby być stałą datą, konkretnie: przypadałby 10. kwietnia.

Obecnie opony z kolcami trzeba zdjąć najpóźniej w pierwszy poniedziałek po Wielkiejnocy (która jest, jak wiadomo, świętem ruchomym).

Policja drogowa uważa, że stała data może okazać się dla kierowców bardzo kłopotliwa, zwłaszcza wtedy, kiedy 10. kwietnia przypadnie w trakcie wielkanocnej przerwy świątecznej.

- Kierowcy, którzy jadą w góry na oponach zimowych z kolcami, mogą zostać zmuszeni do ich wymiany w trakcie urlopu i powrotu na oponach letnich. Ze względu na bezpieczeństwo na drogach uważamy, że wszelkie rozporządzenia w tej sprawie muszą brać pod uwagę fenomen wielkanocnych wyjazdów w góry – mówi Runar Karlsen. - Bezpieczeństwo jest ważniejsze, niż troska o czyste powietrze, który to argument wysuwa Krajowy zarząd dróg.

Stanowisko policji popierają zarówno stowarzyszenie Bezpieczny Ruch (Trygg Trafikk), jak i związek importerów opon (Dekkimportørenes forening).

reklama:

WYMIANA OPON W NORWEGII. OBSŁUGA W JĘZYKU POLSKIM.

Źródło: Aftenposten

Reklama

Komentarze:

Od najnowszych

Od najstarszych

Od najnowszych

jacek lytaw

22-03-2021 17:34

Oj masz coś z głową dziewczynko.. Od X lat jezdza na oponach z kolcami i jak tak to przeszkadza to dorzuce sie do biletu powrotnego. I nie obrazaj ludzi ulomku

Zgłoś

Odpowiedz

Joanna Rembecka

06-08-2012 21:15

Moza zlikwidowac kolce i problem rozwiazany. 80% ulomow kierowcow nie wyjedzie z domu (brak zanieczyszczenie) 10% wyjedzie i wroci z Vikingiem prosto pod polski warsztat. A pozostale 10% to imigranci ktorzy bez kolcow umieja jezdzic. A w gorach to sie lancuchy zaklada bo kolce i tak w dupe mozna wsadzic. A gdzie problem lezy? Brak umiejetnosci, lenistwo, banknot ktory nowy asfalt polozy. Szkoda, ze tego pylu nie wylapuja znad drog w trakcie zdzierania asfaltu kolcami. Typowe norweskie widzenie problemu. Imbecyle zasrane