
Foto: stock.xchng |
Problem reklam alkoholu w Norwegii ciągnie się od jesieni 2010 roku. Zakaz wprowadzony przez rząd jest częścią restrykcyjnej polityki alkoholowej. Jego zniesienie byłoby porażką polityków. Tymczasem w oczach zwykłych obywateli naciski ze strony UE odbierane są jako zamach na suwerenność kraju.
Czytaj: Reklamy napojów alkoholowych już wkrótce w Norwegii
Pod koniec czerwca bieżącego roku z Komisji Europejskiej wyciekły informacje na temat możliwości utrzymania zakazu przez Norwegię.
Czytaj: Norwegia może utrzymać zakaz reklamowania alkoholi
Wczoraj ambasador UE Janos Herman podał oficjalnie, że unia nie będzie więcej naciskać na Norwegię o zniesienie zakazu puszczania reklam napoi alkoholowych. W praktyce oznacza to, że Norwegia będzie mogła utrzymać swoją restrykcyjną politykę alkoholową i w dalszym ciągu zabraniać wyświetlania reklam alkoholu w telewizji i Internecie.
Jest jednak pewien haczyk - Norwegia musi przyjąć dyrektywę o usługach audiowizualnych, która była punktem wyjścia do awantury o alkohol na szklanym ekranie.
Rząd nie wyda komentarza w tej sprawie aż do przyszłego tygodnia. Wtedy dopiero poznamy decyzję polityków norweskich na temat tego, jak dalej potoczą się kwestie związane z wdrażaniem dyrektywy o usługach audiowizualnych.
Źródło: nrk.no

To może Cię zainteresować