Z powodu utrzymujących się niskich temperatur w Bergen pojawił się problem z wodą. Rezerwy w miejskich zbiornikach kończą się i jeśli mieszkańcy nie zaczną oszczędzać, a pogoda się nie poprawi, może zabraknąć w mieście wody.
Arne Svendal kierownik gminnego Oddziału Wody i Kanalizacji mówił w wywiadzie dla Bergens Tidene, że jeśli pogoda się nie zmieni sytuacja może stać się krytyczna. Rezerwy wody Gullfjellet i Svertediket są trzy razy mniejsze. Gmina musiała poważnie ograniczyć zużycie wody w rejonie Gullfjellet.
Władze gminy zdają sobie sprawę, że niskie temperatury oddziaływują na system kanalizacyjny miasta na wiele różnych sposobów. Wiele osób prywatnych w obawie przed zamarznięciem rur dopływowych po prostu odkręcają kran, aby woda cały czas leciała. Svendal apeluje jednak do mieszkańców Bergen, żeby wstawili piecyki grzewcze do garaży i piwnic zamiast odkręcać wodę, bo ona może się wkrótce skończyć.
Źródło: NRK

To może Cię zainteresować